Na Euro 2012 będą dla Wrocławia najważniejsi, a ich futbol się sypie

Futbol w Czechach idzie w złym kierunku - podkreśla Mateusz Słodowy, piłkarz Viktorii Żiżkov. Reprezentacja naszych południowych sąsiadów podczas Euro 2012 trzy mecze grupowe zagra we Wrocławiu.

Z tej perspektywy Czesi, podczas przyszłorocznego turnieju, będą dla naszego miasta drużyną absolutnie najważniejszą. Jako jedyni rozegrają u nas wszystkie spotkania pierwszej fazy rozgrywek, a poza tym jako jedyni mają we Wrocławiu mieszkać i trenować.

Obecny stan czeskiej piłki negatywnie ocenia jednak Mateusz Słodowy, były zawodnik Ody Wodzisław, który obecnie występuje w czeskiej Viktorii Żiżkov. 20 - letni obrońca mówi: - Na pewno polska piłka nie powinna mieć żadnych kompleksów wobec czeskiej. Tutaj to idzie w złym kierunku. Mają mnóstwo problemów, które ciągle się jeszcze nawarstwiają. Im dalej, tym gorzej - przekonuje młody defensor.

I wylicza: - Coraz więcej klubów ma problemy finansowe. Takich naprawdę poukładanych, to może jest z pięć-sześć jak Viktoria Pilzno z Ligi Mistrzów. Ludzi na meczach ligowych też nie jest tyle co u nas. Żiżkov ma stadion na pięć tysięcy ludzi, ale obiekt nigdy jeszcze nie był pełny. Czeskie kluby były zamieszane w korupcję. Sigma Ołomuniec została ukarana za to dziewięcioma ujemnymi punktami. O infrastrukturze stadionowej nie wspominam. Bo jeśli chodzi o te sprawy, to między nami a nimi jest nieba a ziemia - podkreśla obrońca. co ze szkoleniem młodzieży, z którego Czesi słynęli? - Dobrą szkółkę ma Sparta Praga. U nas w klubie jest jeden wychowanek. To... 28-latek, który wrócił po latach - mówi Słodowy. Jego zdaniem poziom Gambrinus Ligi nie odbiega od naszej ekstraklasy. - W Czechach jest więcej biegania, u nas gra się bardziej technicznie. Po pierwszym obozie przygotowawczym w Czechach byłem w szoku, że można tyle biegać. Jednego nie można Czechom odmówić: są pracowici - przyznaje piłkarz. Kadra narodowa Czech nie wywołuje u niego jakichś większych emocji. - To jest wszystko wyrównane, ale teraz powinniśmy z nimi wygrać. Myślę, że nie ma się kogo bać - uważa Słodowy.

Podczas Euro 2012 we Wrocławiu, Czesi z Polakami zmierzą się 16 czerwca. Wcześniej, bo 12 czerwca zagrają u nas z Grecją, a 8 czerwca z Rosją.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.