Reprezentacja gra o ćwierćfinał i pieniądze dla Lecha i Legii. Więcej kasy za drugie niż pierwsze miejsce!

Jeśli reprezentacja Polski pokona dziś Czechów i awansuje do ćwierćfinału Euro 2012, Lech Poznań zarobi na tym ok. 138-165 tys. euro, a Legia Warszawa 89-110 tys. euro. Za każdy dzień piłkarza na turnieju UEFA płaci bowiem ponad 9 tys. euro. Jeśli Polacy, odpukać, skończą udział na fazie grupowej, Lech zostanie z 630 tys., a Legia - 421 tys. euro.

Okres finansowania przez UEFA powołanych do polskiej kadry piłkarzy rozpoczął się 25 maja. Trwał będzie tak długo, jak długo reprezentacja Polski będzie grała w turnieju.

W kadrze Franciszka Smudy swoich piłkarzy mają tylko dwa polskie kluby: Lech Poznań i Legia Warszawa. Rafał Murawski, Marcin Kamiński i Grzegorz Wojtkowiak (piłkarzem TSV 1860 Monachium będzie dopiero od 1 lipca), za sam fakt obecności w ostatecznej kadrze na Euro 2012 (bez względu na liczbę minut na boisku), przynoszą "Kolejorzowi" ok. 630 tys. euro zarobku. Za dwóch piłkarzy w reprezentacji (Jakub Wawrzyniak i Rafał Wolski) do końca fazy grupowej, Legia Warszawa dostanie 421 tys. euro.

UEFA płaci "dniówki" (nieco ponad 9 tys. euro), więc - paradoksalnie - klubom bardziej opłaca się, by Polska zajęła w grupie drugie, a nie pierwsze miejsce. Ćwierćfinał w Gdańsku (między wygranym grupy B, a drugim zespołem naszej grupy A) został bowiem wyznaczony na 22 czerwca - dzień później niż gra o półfinał w Warszawie (1A - 2B).

Faza, w której odpadną Polacy; liczba dni opłacanych przez UEFA; suma za jednego, dwóch i trzech graczy (w tys. euro)

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.