Dziś drugi poznański mecz Euro 2012: Włochy kontra Chorwacja

Chorwaccy piłkarze oczarowali kibiców przy Bułgarskiej zwycięstwem nad Irlandią. Teraz zmierzą się tu z Włochami, którzy nie dali się pokonać mistrzom świata i Europy Hiszpanom. To mecz o ćwierćfinał Euro

POZNAN.SPORT.PL NA FACEBOOKU - POLUB NAS, TEJ!

Oficjalną piosenką reprezentacji Włoch na Euro 2012 jest hit z połowy lat 90. "L'ombelico del Mondo", czyli "Pępek świata". Włosi zawsze mieli o sobie wysokie mniemanie i choć ostatnie dwa turnieje zawalili, po remisie z Hiszpanią pewność siebie do nich wróciła. W starciach z "chorwacką szachownicą" najczęściej dostawali jednak mata.

Nim w niedzielny wieczór w poznaniu Chorwaci pokonali w strugach deszczu 3:1 Irlandię, w Gdańsku starli się byli i obecni mistrzowie świata. Na boisku padł remis 1:1, lecz na trybunach zdecydowanie więcej było Hiszpanów niż Włochów. Dziś na Bułgarskiej trzeba się spodziewać, że niebieskie koszulki będą ginęły pośród tych w biało-czerwone kwadraty. Miejskie Centrum Medialne UEFA zapowiada przybycie na mecz nawet 20 tys. Chorwatów!

Zwycięstwo ich reprezentacji nad Włochami da drużynie z Bałkanów awans do ćwierćfinału. Sensacja? Jeśli cofniemy się o dziesięć lat i ostatniego turnieju, gdy doszło do dwóch takich starć, w zestawieniu wyników zobaczymy triumf Chorwacji nad Włochami (2:1) i remis Hiszpanów z Irlandczykami (1:1)...

Szkoleniowcy obu drużyn komplementują rywali. - Włosi może nie są lepsi od Hiszpanów, ale trudno przeanalizować ich grę, stosują wiele różnych wariantów. Utrzymują się przy piłce i wymieniają ją krótkimi podaniami, ale potrafią też kontratakować albo zaskoczyć jednym prostopadłym podaniem Andrei Pirlo - twierdzi Slaven Bilić. Chorwacki trener wyjaśnił, dlaczego w ciepły wieczór w Poznaniu, podczas meczu z Irlandią, miał na sobie wełnianą czapkę. Odpowiedź jest prosta: ta czapka przyniosła mu wcześniej szczęście w Stambule i w Londynie, gdzie Chorwacja wygrywała ważne mecze.

- To spotkanie zdecyduje o naszym lub ich awansie do ćwierćfinału. Chorwacja jest niebezpieczna, bo jest nieprzewidywalna. Często zmienia sposób gry, czasem nawet w przerwie meczu - mówi Cesare Prandelli, którego włoscy kibice tak bardzo cenią, że chodzą w koszulkach z numerem 1 i jego nazwiskiem. Taka sytuacja to naprawdę rzadkość.

W Gdańsku włoski szkoleniowiec przeprowadził doskonałą zmianę w składzie. Mario Balotelli, który zepsuł doskonałą okazję do zdobycia gola, został zastąpiony przez Antonio Di Natale. Doświadczony napastnik, który w barwach Udinese Calcio strzelił gola Lechowi Poznań, na Euro 2012 pokonał hiszpańskiego bramkarza krótko po wejściu na boisko. We włoskiej ekipie jest też trzech piłkarzy, którzy grali w Poznaniu w barwach turyńskiego Juventusu. To Leonardo Bonucci, Claudio Marchisio oraz Giorgio Chiellini. Ten ostatni wbił dwa gole "Kolejorzowi" podczas meczu w Turynie. Przeciw Lechowi nie wystąpił wtedy kontuzjowany Gianluigi Buffon, który teraz jest zdrowy i znów w wielkiej formie.

Być może jednak największą gwiazdą, która znajdzie się w czwartkowy wieczór na boisku w Poznaniu, będzie nie żaden z piłkarzy, a sędzia Howard Webb. Angielski policjant jest u nas kojarzony z kontrowersyjną decyzją o przyznaniu Austriakom rzutu karnego podczas meczu z Polską na Euro 2008. Howard Webb to jeden z najsłynniejszych arbitrów świata. Dwa lata temu dostąpił zaszczytu wcześniej niedostępnego dla żadnego innego sędziego. W jednym roku prowadził dwa najważniejsze piłkarskie wydarzenia: finał mistrzostw świata w RPA (Hiszpania - Holandia) oraz finał Ligi Mistrzów (Inter Mediolan - Bayern Monachium).

Początek spotkania Włochy - Chorwacja w Poznaniu o godz. 18. Transmisja w TVP 2 i TVP Sport.

Modelki Playboya na poznańskim stadionie zapraszają na Euro [GALERIA] >>

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.