Obecność gracza Lecha w podstawowym składzie reprezentacji Polski to żadna niespodzianka. Murawski od dawna jest jednym z ulubieńców trenera Franciszka Smudy, wygrał rywalizację z Adamem Matuszczykiem i wraz z Eugenem Polańskim tworzy duet defensywnych pomocników.
W meczu z Grekami Rafał Murawski nie błyszczał, ale wykonał mnóstwo mrówczej pracy w środku pola. Grał ofiarnie, często przerywał akcje rywali wślizgami. Po faulu na nim Sokratis Papastathopoulos dostał drugą żółtą kartkę i wyleciał z boiska. Raz groźnie strzelił - na początku meczu, z dystansu. Bramkarz Greków odbił piłkę na róg.
Dwaj pozostali lechici na Euro 2012 - Marcin Kamiński i Grzegorz Wojtkowiak - cały mecz przesiedzieli na ławce rezerwowych.