Euro 2012: Xavi, Iniesta i Casillas zamieszkają w Gniewinie?

Być może nie trzeba będzie jechać do Barcelony, aby na własne oczy zobaczyć Davida Villę. Hiszpańskie gwiazdy myślą o tym, by podczas mistrzostw Europy zatrzymać się w Gniewinie.

Polecamy - Zobacz zdjęcia ośrodka, w którym chcą się zatrzymać mistrzowie świata z Hiszpanii

Gniewino to licząca niespełna 2 tys. mieszkańców mała kaszubska wieś i jedna z najlepiej rozwijających się gmin w Polsce. Skręcając z głównej drogi w kierunku Gniewina, odnosi się wrażenie, jakby wjechało się do innego świata: lepsza nawierzchnia, wokół czysto, schludnie, zielono.

Na piłkarskiej mapie Polski Gniewino zaistniało raz, 14 lat temu, kiedy Stolem walczył o awans do II ligi. Teraz dowiedziała się o nim piłkarska Europa. Gniewino zgłosiło swój akces jako centrum pobytowe dla uczestników Euro 2012.

- Mamy stadion, boisko trawiaste i ze sztuczną murawą. Wszystkie są pełnowymiarowe i oświetlone. Dysponujemy krytą pływalnią, halą widowiskowo-sportową, restauracją i centrum kulturalnym, w którym znajduje się duża sala kinowa [im. znanego satyryka Tadeusza Drozdy] na 170 miejsc, z możliwością transmisji telewizyjnych. Brakowało tylko bazy noclegowej, dlatego zapadła decyzja o budowie czterogwiazdkowego hotelu Mistral Sport - wylicza Dariusz Rytczak z Gminnego Ośrodka Turystyki i Sportu w Gniewinie.

Budowa hotelu rozpoczęła się jesienią 2009 r., a za dwa miesiące (18 czerwca) hotel ma być gotowy do odbioru. Koszt jego powstania to ok. 25 mln zł. Hotel będzie dysponował 150 miejscami noclegowymi, w tym 10 luksusowymi apartamentami, trzema salami konferencyjnymi, nowoczesnym centrum spa, a także zewnętrznym basenem. Ambasadorem Gniewina został polski piłkarz-legenda Włodzimierz Lubański, od wielu lat mieszkający w Belgii.

Polecamy - Joachim Loew i Oliver Bierhoff chcą zamieszkać w Gdańsku

To wszystko sprawiło, że Gniewino znalazło się w oficjalnym katalogu ośrodków pobytowych na Euro. I przykuło uwagę Hiszpanii, która dokonała już wstępnej rezerwacji.

- Naszym największym atutem jest to, że z hotelu można wyjść prosto na boisko, a wszystkie obiekty znajdują się w promieniu kilkuset metrów. Jesteśmy jedynym takim ośrodkiem pobytowym w Polsce i na Ukrainie. Po za tym blisko jest na PGE Arenę w Gdańsku i na lotnisko w Rębiechowie - tylko godzina drogi - wylicza Rytczak.

Hiszpanie mogą wybrać Gniewino bez względu na to, gdzie będą rozgrywać mecze. Ale szansa na to, że będzie to Gdańsk jest wysoka, bo wynosi aż 50 proc. (jako rozstawiona drużyna trafią bowiem do grupy, która będzie grać w Charkowie lub Gdańsku).

- Bardzo byśmy chcieli, aby nas wybrali. W czasie wizytacji byli dość tajemniczy, choć mieliśmy nadzieję, że usłyszymy jakieś wskazówki, nad czym musimy jeszcze popracować. W każdym razie u nas znajdą ciszę i spokój, a to potrzebne piłkarzom. U nas będą mogli czuć się swobodnie - tłumaczy Rytczak.

Na razie w Gniewinie są problemy z murawą na głównym boisku. Jej renowacja trwa od jesieni, ale wyniknęły kłopoty nawozem i trawa nie jest cały czas taka, jak sobie wymarzyli. Na szczęście do Euro pozostało jeszcze trochę czasu.

Gniewino odwiedzili już także przedstawiciele Grecji i Turcji, ale te drużyny nie są jeszcze pewne awansu. Może się stać jednak również tak, że Gniewina nie wybierze nikt.

- To dobre miejsce nie tylko na Euro, a na nim świat się przecież nie kończy. Nasz ośrodek będzie dalej funkcjonować jako baza dla różnych dyscyplin sportowych, także halowych. Ale dzięki naszej aplikacji na Euro i tak już zaistnieliśmy na międzynarodowej scenie i zrobiliśmy sobie niezłą reklamę - mówi Rytczak.

Na Euro zyska też gmina, która przeprowadza remonty kapitalne dróg i rozwija się turystycznie. Powstała efektowna wieża widokowa, z której widać otwarte morze. W linii prostej jest do niego tylko kilka kilometrów, a kibice, którzy odwiedzą Gniewino, mogą także odpoczywać nad Jeziorem Żarnowieckim, nad którym powstała przystań żeglarska.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.