Gdańsk na Euro 2012. Trójmiasto na pięć minut przed Euro 2012

Najpiękniejszy stadion mistrzostw, drużyny faworytów turnieju na każdym kroku i jedność mieszkańców trójmiejskiej aglomeracji. Euro 2012 może być największym sukcesem w historii regionu. Pierwszy mecz na stadionie w Gdańsku w niedzielę o 18 pomiędzy Hiszpanią a Włochami.

PLUSY

PGE Arena, perła mistrzostw

Bezsprzecznie najpiękniejszy stadion mistrzostw, a przy tym ponad dwukrotnie tańszy (kosztował 800 mln zł) od Stadionu Narodowego w Warszawie. - Jest jak Ferrari, jak Lamborghini! - krzyczał na widok bursztynowej gdańskiej areny jeden z włoskich dziennikarzy. Niedługo później PGE Arena została też laureatem uznanego konkursu Stadium Business Awards. Z pewnością będzie przez wiele lat wizytówką Gdańska i jedną z głównych atrakcji turystycznych. A kto wie, może niektórzy wybierając kierunek urlopu wybiorą Gdańsk właśnie przez wzgląd na nią?

Faworyci turnieju mieszkają u nas

W finale Euro 2008 naprzeciw siebie stanęły drużyny Hiszpanii i Niemiec. Teraz zetknęli się ponownie, lecz - na razie - nie na boisku. W czasie Euro 2012 mieszkają bowiem wręcz koło siebie - Niemcy w Dworze Oliwskim w Gdańsku, a Hiszpanie w leżącym nieopodal Trójmiasta Gniewinie. Oprócz tych dwóch utytułowanych ekip na Pomorzu mieszkają też Irlandczycy (w sopockim Sheratonie), a blisko zamieszkania na Pomorzu byli też Duńczycy (Dolina Charlotty pod Słupskiem) i Szwedzi, którzy celowali w Gdynię. Promocja dla regionu? To mało powiedziane.

Pojeździmy szybciej i wygodniej

Na pochwałę zasługuje też gdańska infrastruktura drogowa, która od momentu wyboru miasta na jednego z gospodarzy mistrzostw zmieniła się nie do poznania. Kibice z lotniska w Rębiechowie już wkrótce dojadą na PGE Arenę nową, wielopasmową Trasą Słowackiego (koszt 1,2 mld zł, czyli więcej niż stadion). Ale to nie wszystko, bo choć mieszkańcy całego Trójmiasta cierpieli w korkach przez ostatnie lata, to gdy zakończą się wreszcie wszechobecne drogowe inwestycje, będą po swoich miastach jeździć wygodniej i bezpieczniej, a przede wszystkim szybciej.

Uratowaliśmy stadion przy Traugutta

Obiekt, z którego przez wiele lat korzystała Lechia Gdańsk, popadał już w kompletną ruinę. Zwłaszcza gdy biało-zieloni przenieśli się na PGE Arenę. Dzięki temu jednak, że na stadionie przy Traugutta w czasie turnieju trenuje reprezentacja Niemiec, w obiekt wpompowano blisko milion złotych. Dzięki temu historyczny dla gdańszczan stadion służyć im będzie jeszcze wiele lat, bo swoje mecze rozgrywać będą tu nie tylko rugbiści Lechii, ale też jej drużyny młodzieżowe gdańskiego klubu. A miasto zapowiada tam też organizację szeregu imprez dla mieszkańców.

Gdańsk, Sopot, Gdynia - jesteśmy jednością

Podziały i animozje pomiędzy mieszkańcami miast dzięki Euro 2012 przesunęły się na dalszy plan, a być może trwale już zniknęły. Mimo że mecze odbywać się będą w Gdańsku, turniejem żyje cała aglomeracja. Treningu Irlandczyków w Gdyni oglądali mieszkańcy z najdalszych zakątków Trójmiasta, wcześniej tysiące ludzi witało ich reprezentację na sopockim Monciaku, a i wspomniany stadion przy Traugutta mieszcząc kibiców z Gdańska i Gdyni (na treningu Niemców) pełen był radosnej jedności w przeddzień rozpoczęcia turnieju.

MINUS

PGE Arena choć piękna, to pusta

Smucić może jedynie fakt, że władze Gdańska wciąż nie znalazły sposobu na wykorzystanie potencjału pięknej PGE Areny. Podczas gdy mieszkańcy Poznania i Wrocławia bawili się m.in. na koncertach Stinga i George'a Michaela, bądź dopingowali Tomasza Adamka w walce z Witalijem Kliczką, to gdańszczanie mogli na swoim mistrzowskim stadionie oglądać tylko... mecze Lechii. Nie zadbano o organizację żadnej niepiłkarskiej dużej imprezy masowej, choć możliwości są przecież ogromne. Wystarczy przypomnieć towarzyskie starcie reprezentacji Polski i Niemiec (2:2), które po raz pierwszy i ostatni wypełniły trybuny PGE Areny do ostatniego miejsca.

Euro 2012. 'Grecja przypomina bardziej klub niż reprezentację. Drużyna jest bardzo zgrana'

Więcej o:
Copyright © Agora SA