Euro 2012. Lato: Nie podam się do dymisji

Grzegorz Lato nie poda się do dymisji przed 5 lipca - ogłosił we wtorek na konferencji prasowej. Prezes odniósł się także do sprawy biletów na mecze Euro dla kadrowiczów - dostali ich w sumie ponad 900. Oferty objęcia stanowiska selekcjonera przysłali trenerzy z Europy i Brazylii.

Grzegorz Lato na początek odniósł się do kwestii przyznawania biletów dla reprezentantów na mecze Polski: - Na mecz z Grecją piłkarze dostali 286 biletów, na mecz z Rosją 302 bilety, na mecz z Czechami 291 biletów. Średnio wychodziło po około 8-10 biletów na każdego reprezentanta. Były one już przekazane 4 czerwca. Niemcy na przykład dostawali po dwa, a maksymalnie cztery bilety na mecz.

- Rzeczywiście, o 11. rano w dniu meczu z Rosją przekazałem im jeszcze od siebie dodatkowe 50 biletów dla drużyny - dodał prezes. - Moim zdaniem dostali ich bardzo dużo, oczywiście wszystkie za darmo.

- Jeśli chodzi o premie, to były ustalone już w kwietniu po uchwale PZPN. Za każde zwycięstwo drużyna miała dostać pół miliona euro do podziału. Jedynym sporem było startowe. Piłkarze chcieli po 20 tysięcy euro, my im zaproponowaliśmy 15 tysięcy plus po pięć za wyjście z grupy - dodał. - Czy to normalne? Startowe w kadrze było zawsze, doszliśmy do wniosku, że dla dobrej atmosfery wypłacimy je i teraz.

- Czy podam się do dymisji? Wybory na nowego prezesa są 26 października i nie widzę powodu, aby podawać się do dymisji wcześniej z powodu nie wyjścia z grupy polskiej reprezentacji na Euro. O tym, czy wystartuję w tych wyborach, decyzję podejmę 5 lipca. Na razie zajmuję się trwającym Euro - mogliśmy usłyszeć później.

- My jako PZPN zrobiliśmy wszystko co w naszej mocy, żeby reprezentacja przygotował się dobrze do turnieju. Żadna nasza kadra w historii nie miała takich warunków, wszyscy widzieli, jak doskonałe warunki zapewniliśmy im w Turcji i Austrii, do tego hotel Hyatt w Warszawie - wyliczał Lato. - Nie ma "my" i "oni", porażkę ponieśliśmy wspólnie i wspólnie ją przeżywamy.

- Do PZPN-u zaczęły już spływać różne oferty dotyczące pracy w roli selekcjonera reprezentacji Polski. Z całej Europy, świata, nawet w Brazylii. Rozmawiałem ze Smudą, jego kontrakt obowiązuje do 31 sierpnia, wszystkie zobowiązania zostaną uregulowane. Kolejne mecze będzie prowadzić jednak inny trener. Taka jest obecnie sytuacja - odniósł się do kwestii kolejnego selekcjonera reprezentacji Polski.

- Nie jest prawdą, że wybrany na selekcjonera został już Maciej Skorża. Ja z nim nie rozmawiałem, pierwszy raz też słyszę, że niby trener Smuda miał mu to powiedzieć - wypowiedział się odnośnie zatrudnienia byłego trenera Legii.

Piłkarze za zdobycie dwóch punktów dostaną 500 tysięcy Euro do podziału: - Pieniądze zostaną wypłacone. Większość reprezentacji nie płaci za pojedyncze mecze, tylko za wynik, czyli awans i dalsze sukcesy. Cóż, ja się niestety umawiałem z radą drużyny na takie premie i słowa dotrzymam. Mimo, że te punkty nic nam nie dały - powiedział Lato. - O podziale zadecyduje rada drużyny, podobno mają opracowany jakiś system. Dodam jeszcze, że sztab ma osobną pulę, osobną ma też selekcjoner, który dostanie 150 proc. średniej premii zawodnika.

Zobacz wideo
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.