Płomienne przemówienie Zbigniewa Bońka. Polacy protestują przeciwko nowemu pomysłowi

Weekend w Bukareszcie kręcił się oczywiście wokół losowania grup Euro 2020, ale skoro na miejscu pojawiali się wszyscy najważniejsi przedstawiciele piłki reprezentacyjnej, to skorzystano z okazji i zaproszono ich do dyskusji. Najgorętszym tematem była możliwa zgoda UEFA na umieszczanie reklam na koszulkach reprezentacji.

Spotkania prezesów i sekretarzy generalnych wszystkich reprezentacji odbywają się regularnie raz, czasami dwa razy w roku. UEFA wysyła na spotkania swoich przedstawicieli i poddaje pod dyskusje różne pomysły. – Najwięcej mówiło się o nowym kształcie rozgrywek klubowych: Ligi Mistrzów, Ligi Europy i Ligi Konferencji, ale też o systemie VAR i tej komercji na koszulkach – mówi sekretarz generalny PZPN, Maciej Sawicki. 

W piątek poza obradami odbyły się też szkolenia dla rzeczników prasowych, natomiast w niedzielę uczyć się będą pozostali delegaci. Z Polski, oprócz prezesa Zbigniewa Bońka i selekcjonera Jerzego Brzęczka, jest w Bukareszcie jeszcze sekretarz związku Maciej Sawicki, wiceprezes ds. szkoleniowych Piotr Koźmiński, dyrektor ds. komunikacji i mediów Janusz Basałaj, doradca ds. sportu prezesa PZPN Piotr Burlikowski, rzecznik PZPN Jakub Kwiatkowski, dyrektor departamentu logistyki i administracji Andrzej Zaręba, oraz Łukasz Gawrjołek, team manager ds. logistyki. W niedzielę po południu Kwiatkowski, Zaręba i Gawrjołek mają polecieć do Dublina, by tam dopiąć ostatnie szczegóły związane z wyborem bazy. 

Przypominamy: Polska trafiła do grupy E razem z Hiszpanią, Szwecją i najlepszym zespołem z barażów B: Bośnią i Hercegowiną, Słowacją, Irlandią lub Irlandią Północną. Na pewno dwa mecze grupowe rozegra w Dublinie, dlatego wybór turniejowej bazy był dość oczywisty. 

To będą pewniacy na Euro w kadrze Brzęczka? Rybus i Błaszczykowski niepewni wyjazdu:

Zobacz wideo

Reklamy na koszulkach reprezentacji? „Nie ma na to naszej zgody”

Dotychczas reprezentacyjne koszulki pozostawały wolne od reklam. Kilka federacji chce jednak wpuścić na nie reklamodawców i zwróciło się do UEFA z prośbą o zgodę. - Nie wiemy, które konkretnie federacje o to wnioskowały, bo UEFA zdradziła jedynie, że taki pomysł się pojawił i chce go przedyskutować. Bardzo wiele związków potępiło ten pomysł i wydaje mi się, że nie będzie zgody na tę komercję. A o tym, że nie będzie reklam na koszulce polskiej reprezentacji, jestem przekonany. Nie ma na to naszej zgody – stanowczo zaznacza Sawicki. 

Podczas spotkania głos zabrał Zbigniew Boniek, a jego płomienne przemówienie właściwie zakończyło temat. – Jakich użył argumentów? – pytamy Sawickiego. - Argumentacja była bardzo prosta: koszulka reprezentacji to dobro wszystkich ludzi. Jej barwy łączą i wydaje mi się, że nie ma tutaj miejsca na komercję. Jako federacja jesteśmy temu przeciwni. Większość była tego samego zdania – zdradza.

Piłkarze noszą reklamy na dresach czy strojach treningowych. Reklamodawcy zdobyli tę przestrzeń, w przypadku niektórych reprezentacji kończy się już na nich miejsce, więc pomysł z wejściem na koszulki reprezentacyjne wydawał się dość naturalnym krokiem.  Tam przecież logo sponsora zobaczy znacznie więcej osób. - Najpewniej tak zostanie, że reklamy będą pojawiać się na dresach czy strojach treningowych. Jeśli federacje chcą umieszczać dodatkowe reklamy, niech to robią właśnie na nich, a koszulka meczowa pozostawią taką, jaka jest – dodał sekretarz generalny PZPN.

Polacy będą przygotowywać się w Opalenicy. „Świetna baza, hotel, zadbane boiska, ośrodek na wyłączność”

Sawicki mówił też o planach Polski na przygotowania do Euro. Potwierdził rzecz jasna, że stacjonować najprawdopodobniej będziemy w Dublinie, w którym rozegramy dwa grupowe mecze. Natomiast przygotowując się do turnieju, zagramy w Polsce sparingi z Ukrainą i Rosją, ale nie wiadomo jeszcze w jakim mieście. Plan PZPN-u zakłada, że spotkanie z Ukrainą odbędzie się poza Stadionem Narodowym. Największe szanse na ugoszczenie kadry tradycyjnie mają: Poznań, Wrocław, Gdańsk i Chorzów. – O tym, gdzie konkretnie zagramy te mecze, będziemy jeszcze decydować. Ale faktem jest, że w Warszawie zagramy góra jeden mecz – zdradził Sawicki. 

Reprezentacja formę przed Euro będzie szlifować w Opalenicy, niedaleko Poznania. - Chcieliśmy być w Polsce. Tak było przed poprzednimi turniejami i tak będzie teraz. Wtedy był Arłamów, w którym niczego nam nie brakowało, ale chcieliśmy coś zmienić. W Opalenicy warunki będą bardzo dobre: świetna baza, hotel, zadbane boiska, ośrodek na wyłączność. Będziemy się komunikować z kibicami i dziennikarzami, ale też znajdziemy tam chwilę spokoju. O to w tym wszystkim chodzi – tłumaczy sekretarz generalny. 

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.