Euro 2016. Polska - Portugalia 1:1. Błaszczykowski i Lewandowski - to zdjęcie zapamiętamy po mistrzostwach!

Kroczący w stronę trybun Robert Lewandowski i wskakujący na jego plecy Jakub Błaszczykowski. Tak obaj cieszyli się z bramki dla Polski w ćwierćfinale Euro 2016 zdobytej w meczu z Portugalią, co uchwycił fotoreporter "Gazety Wyborczej" Kuba Atys. Czy to najlepsze zdjęcie Polaków na tych mistrzostwach? Na pewno najbardziej symboliczne.

O tym, że Błaszczykowskiemu i Lewandowskiemu nie zawsze jest po drodze, wiadomo było od dawna. Pierwszy miał żal o to, jak stracił opaskę kapitańską, którą przejął napastnik Bayernu Monachium. Ale na boisku obaj konsekwentnie udowadniają, że jeśli są między nimi animozje, to takie, które nie wpływają na życie drużyny. Po prostu "Łączy ich piłka", jak brzmi slogan napisany na autobusie polskiej reprezentacji. Gdy Błaszczykowski wrócił po kontuzji kolana w zeszłym roku do kadry, w meczu eliminacyjnym z Gruzją podał do Lewandowskiego, który zdobył bramkę. Obaj padli sobie w ramiona.

Kilka miesięcy później w meczu z Gibraltarem Błaszczykowski wrócił do pierwszego składu reprezentacji. Nie był zgrany z nową kadrą, której niekoniecznie będzie liderem. Wtem, po godzinie gry, Polska dostała rzut karny. Piłkę wziął Lewandowski i natychmiast dał Błaszczykowskiemu, żeby i ten wpisał się na listę strzelców.

W meczu 1/8 finału ze Szwajcarią Lewandowski został brutalnie sfaulowany przez Fabiana Schara. Pierwszy do szwajcarskiego obrońcy podbiegł właśnie Błaszczykowski. Zdjęcie, w którym wściekły skrzydłowy krzyczy na rywala, a pod jego stopami leży zwijający się z bólu Lewandowski, uznano jako symbol na to, jak silną mentalnie drużyną jest reprezentacja Adama Nawałki.

Ale teraz, po meczu z Portugalią, fotografia z soboty ma poważnego konkurenta. Fotoreporter "Gazety Wyborczej" Kuba Atys zrobił bowiem zdjęcie tuż po bramce Lewandowskiego w trzeciej minucie spotkania. Napastnik reprezentacji kroczy w stronę kibiców, a na jego plecy wskakuje Błaszczykowski. Za nimi jest jeszcze Łukasz Piszczek - trzeci ze słynnego "tria z Dortmundu".

Dramat reprezentacji Polski, ale jesteśmy z nich dumni! Łzy na boisku [ZDJĘCIA]

Zobacz wideo
Więcej o:
Copyright © Agora SA