Euro 2016. Polska - Portugalia. Jak rozbić diament?

- Jeśli mamy zdobyć mistrzostwo samymi remisami, od razu się pod tym podpiszę - mówi selekcjoner Portugalczyków Fernando Santos. Polakom będzie zależało, by ćwierćfinał rozstrzygnąć wcześniej niż w rzutach karnych. Początek meczu Polska - Portugalia o 21.00. Relacja na żywo w Sport.pl - to jest twój live!

Gdy Fernando Santos zastąpił Paula Bento w roli selekcjonera reprezentacji Portugalii (we wrześniu 2014 r.), najważniejszym wyzwaniem było sprawienie, by Cristiano Ronaldo czuł się na boisku komfortowo. To norma dla wielu drużyn narodowych, w tym Polski, gdzie Adam Nawałka musiał znaleźć wsparcie w ataku dla Roberta Lewandowskiego. Santos przejmował zespół o wielkim potencjale, ale, co pokazał mundial w Brazylii, kiepsko zorganizowany przy kontrach rywala oraz bez spójnego planu na ofensywę.

Bento ustawiał Ronaldo tam, gdzie jego gwiazda świeci najbardziej - na lewym skrzydle. Problem polegał na tym, że Portugalii wciąż brakuje napastnika na światowym poziomie. Do tego skupienie na Ronaldo powodowało, że drugi skrzydłowy Nani miał niewielki wpływ na grę. Rywale szybko nauczyli się neutralizować zagrożenie z jednej strony.

Santos dostrzegł bogactwo w środku pola. Najczęściej stosowanym rozwiązaniem jest diament, czyli jeden typowo defensywny pomocnik, przed nim dwóch biegających na całej długości boiska i czwarty, który jest najbardziej wysunięty. Takie ustawienie pozwoliło Portugalczykom zneutralizować Lukę Modricia i Ivana Rakiticia w meczu 1/8 finału z Chorwacją.

Ten system pozwala dominować w posiadaniu piłki. Dlatego asystent polskiego selekcjonera Bogdan Zając mówił we wtorek, że - w przeciwieństwie do meczu ze Szwajcarią - Polacy będą grali niskim pressingiem. Atakowanie obrońców rywala mogłoby się źle skończyć dla Biało-Czerwonych: przewaga liczebna w środku pola jest na korzyść Portugalczyków.

Polacy postarają się, by ustawienie diamentem przestało mieć dla Portugalczyków sens. Tak zrobili Islandczycy w meczu grupowym, gdy ustawili linię obrony i pomocy blisko siebie, by nie dać rywalom miejsca do rozegrania. Piłkarzom Santosa pozostały akcje skrzydłami i dośrodkowania, z którymi Islandczycy sobie radzili, dobrze blokowali strzały z dystansu. Polacy będą chcieli robić to samo.

Oczywiście Santos się tego spodziewa. Chociaż do Francji zabrał napastnika (Edera), to ten w dwóch meczach zagrał tylko 13 minut. Ale wzmacnia ofensywę, przechodząc na grę trójką środkowych pomocników, wpuszczając na boisko albo 18-letniego Renato Sanchesa, albo czternaście lat starszego Ricardo Quaresmę. Wtedy Nani przechodzi na pozycję napastnika, a Ronaldo wraca na skrzydło.

Chociaż w trzech z czterech meczów na Euro 2016 Portugalia dominowała, to gole strzelała po kontrach. Tym Polaków nie powinna zaskoczyć. Plan Adama Nawałki na mecz to szybkie podanie do skrzydłowego, stworzenie przewagi na boku i zagranie do napastników - w tym Polacy czują się najlepiej.

Santos jest tego świadom. Na konferencji po zwycięstwie z Chorwacją palnął, że niemal wszyscy Polacy grają w Bundeslidze. W rzeczywistości występuje tam tylko dwóch (Lewandowski i Łukasz Piszczek, a Jakub Błaszczykowski jest tylko własnością Borussii Dortmund, ale ostatnio grał w Fiorentinie). To była zmyłka, bo już następnego dnia na spotaniu z portugalskimi dziennikarzami w szczegółach opisywał taktykę Polaków, chwalił zwłaszcza duet z prawej strony (Błaszczykowski i Piszczek).

Selekcjoner rywali uważa, że jego zespół musi poprawić się w momentach straty piłki. Według niego Portugalczycy zbyt wolno organizują się przy kontrach rywali. Pokazali to Islandczycy, udowodnili Węgrzy, nie udało się tylko Chorwatom, bo grali głównie w ataku pozycyjnym. W Marsylii powinno być inaczej, Nawałka będzie chciał kontroli meczu przez grę defensywną i szybki atak.

Leo Beenhakker w 2006 roku obrał podobną strategię i Polska wygrała z Portugalią 2:1 w eliminacjach Euro 2008. We wtorek Nani - zagrał w tamtym meczu w Chorzowie - zapewniał, że zbyt wiele zmieniło się od tego czasu, by w ogóle miało to znaczenie. Po polskiej stronie z tamtej drużyny pozostał tylko Błaszczykowski, ale w czasie dwuletniej kadencji Fernando Santosowi nie udało się zwalczyć wszystkich starych wad Portugalczyków.

Piłkarze reprezentacji Polski jako Michał Pazdan [ZDJĘCIA]

Zobacz wideo
Więcej o:
Copyright © Agora SA