Marciniak podyktował karnego w 14. minucie meczu za faul Martina Skrtela na Mario Gomezie. Nie było to zdecydowane wejście Słowaka, ale jednak wytrąciło z równowagi Niemca. - Dla mnie karny ewidentny. Skrtel pchnął Gomeza obydwoma rękami. Żółta kartka w konsekwencji również była zasłużona - powiedział w studiu Polsatu Sport Andrzej Strejlau, były selekcjoner reprezentacji Polski.
Dla sędziego z Płocka był to kolejny po Islandia-Austria i Hiszpania-Czechy mecz, w którym nie musiał podejmować wielu kontrowersyjnych decyzji. Panował nad spotkaniem, nie trzeba było rozdzielać piłkarzy obydwu drużyn. Zawodnicy też nie mieli do niego wielu pretensji.
Niemiecki portal oceniający arbitrów WahreTabelle przyznał, że Marciniak miał dobry mecz, a jedyny błąd popełnił w 67. minucie, gdy niepotrzebnie pokazał żółtą kartkę Matsowi Hummelsowi. Poza tym, nie było uchybień wartych wzmianki.
Pewny występ może oznaczać, że Marciniak zostanie na mistrzostwach na mecze ćwierćfinałowe. Byłby to niemały sukces polskiego sędziego.