Niemcy wygrali grupę C, ale ich styl gry nie był do końca przekonujący. Fazę pucharową rozpoczęli jednak jak na mistrzów świata przystało i pokonali Słowaków 3:0.
Pierwszą bramkę zdobyli już w 8. minucie. Kross dośrodkował z rzutu rożnego, ale Słowacy zdołali wybić piłkę poza szesnastkę. Futbolówka powędrowała jednak wprost pod nogi Boatenga, który popisał się fenomenalnym uderzeniem z dystansu.
Pięć minut później mogło być już 2:0. Sędzia Szymon Marciniak podyktował rzut karny za faul Skrtela na Gomezie, ale Kozacik wybronił strzał Oezila z jedenastu metrów.
Pod koniec pierwszej połowy Słowacy byli bliscy wyrównania, ale świetnymi interwencjami popisywał się Neuer. Po jednej z akcji naszych południowych sąsiadów Neuer wyłapał futbolówkę i zapoczątkował szybki kontratak zakończony bramką Gomeza. Draxler minął dwóch rywali, wbiegł w pole karne i zagrał wzdłuż bramki, a tam doskonałe podanie na gola zamienił doświadczony snajper.
Dwubramkowe prowadzenie nie nasyciło Niemców. W 63. minucie trzeciego gola dla ekipy Joachima Loewa zdobył Draxler. Hummels zgrał mu piłkę głową, a ten huknął z woleja z najbliższej odległości.
W końcówce meczu gra również toczyła się głównie pod bramką Kozacika, ale więcej goli już nie padło.
Rywalem Niemców w ćwierćfinale będzie wygrany meczu Hiszpania - Włochy.