Euro 2016. Włochy - Irlandia 0:1. Irlandczycy w 1/8 finału

Po golu Robbiego Brady'ego na pięć minut przed końcem meczu Irlandczycy awansowali do fazy pucharowej Euro 2016. Włosi nie stawiali wielkiego oporu, bo mieli już zapewniony awans.

Wiadomo było już przed meczem, że Włosi nie walczą już o nic. Mają zapewniony awans z pierwszego miejsca, więc Antonio Conte wystawił rezerwowy skład, zrobił osiem zmian względem ostatniego meczu ze Szwecją. Na ławce usiadł nawet Gianluigi Buffon, a bramkarzem był Salvatore Sirigu. Choć Włochy nie są silne indywidualnościami, a drużyną, to zmiany odbiły się na grze zespołu. Brakowało automatyzmów - i w ataku, i obronie. Oddali ledwie pięć strzałów. Irlandczycy 12.

Bo to Irlandia walczyła o awans do fazy pucharowej. Do przerwy było bezbramkowo, ale widać było, że to podopiecznym Martina O'Neilla bardziej zależy na zwycięstwie. Atakowali od samego początku meczu i stworzyli sobie sytuacje do strzelenia goli, głównie po stałych fragmentach gry. Z dystansu strzelał też Jeff Hendrick. Prawdziwej gry w piłkę było niewiele, najbardziej dyskutowano nad sytuacją z końcówki pierwszej połowy, gdy Federico Bernadeschi rzekomo faulował w polu karnym Jamesa McCleana. Powtórki nie wyjaśniają do końca sytuacji, choć rzeczywiście Włoch popchnął Irlandczyka, ale jednocześnie dotknął też piłki.

W drugiej połowie Irlandczycy wciąż atakowali i to z niemałą werwą. Wyróżniał się Shane Long, który jak króliczek z reklam baterii biegał po całym boisku. Wyróżniał się też agresywną grą, za którą przed przerwą dostał żółtą kartkę. Mógł wylecieć z boiska, ale zszedł z niego pod sam koniec meczu, gdy zmieniał go Stephen Quinn.

Na sześć minut przed końcem meczu Irlandczycy mieli wymarzoną sytuację. W pole karne Włochów wpadł Wes Hoolahan. Był sam na sam z Sirigu, mógł zrobić niemal wszystko, ale strzelił prosto w bramkarza. Jak mówi wyświechtane porzekadło piłkarskie, takie sytuacje mogą się mścić, ale przy takiej niemocy włoskiego zespołu, co najwyżej był to sygnał, że Irlandii nic w tym meczu już nie wyjdzie.

Ale zanim Irlandczycy zdążyli o tym pomyśleć, zdołali zdobyć upragnioną bramkę. Odkuł się ten, który chwilę wcześniej zmarnował okazję. Hoolahan dośrodkowywał w pole karne, wprost na głowę Robbiego Brady'ego.

Ten gol oznacza, że Irlandia z czterema punktami zajmuje trzecie miejsce w grupie E i awansuje do 1/8 finału. W niedzielę o godz. 15 zagrają w Lyonie z Francją. W poniedziałek 27 czerwca w Paryżu Włosi zmierzą się z Hiszpanią. Drugie miejsce zajęła Belgia.

Polska wygra Euro? Łatwa ścieżka do finału? [SPRAWDŹ SAM!]

Ukraina - Polska. Chytry Lewandowski, Pazdan rób głębię! [MEMY]

Zobacz wideo
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.