Euro 2016. Polska - Irlandia Północna. Nigdy nie wierz selekcjonerom

Mecz z Irlandią Płn. już trwa. Adam Nawałka stara się właśnie zdezorientować rywali, utrudnić przygotowania do spotkania z Polską. Relacja na żywo na Sport.pl w niedzielę o 18:00.

Był marzec, właśnie skończył się sparing z Finlandią. Spytałem selekcjonera, czy Łukasz Szukała i Bartosz Salamon - stoperzy podobni fizycznie i w sposobie gry - rywalizują o jedno miejsce w kadrze, czy mogą obaj pojechać na Euro. Nawałka odpowiedział, że "ma kilku zawodników na środku obrony, którzy ze sobą rywalizują, decyzje nie zostały podjęte, że jest trochę czasu i że decyzja, kto pojedzie na Euro, będzie trafna". Na koniec się zaśmiał, jakby ciesząc się, że udzielił odpowiedzi pozbawionej konkretów.

To pierwszy trener po 1989 r., który tak bardzo unika mikrofonów, od początku eliminacji nie udzielił ani jednego wywiadu. Ale to nie znaczy, że media są selekcjonerowi niepotrzebne. Przeciwnie, chętnie je wykorzystuje, by rywale nie wiedzieli, czego spodziewać się po jego drużynie.

Przed meczem z Niemcami na Stadionie Narodowym Nawałka ćwiczył na treningach ustawienie z trójką środkowych obrońców. Owszem, chciał, by jego zespół zaczął się uczyć nowego ustawienia, ale bardziej zależało mu na tym, by mistrzowie świata myśleli, że to strategia przygotowywana właśnie na ten mecz. Na ostatnich zajęciach przed meczem we Frankfurcie do pierwszej jedenastki wstawił Jakuba Błaszczykowskiego, żeby gospodarze myśleli, że Polska zagra z dwoma skrzydłowymi. Dzień później Błaszczykowski usiadł na ławce, a na prawej flance biegał napastnik Arkadiusz Milik.

Nawałka nie liczy oczywiście, że samo dezorientowanie rywali da jego zespołowi zwycięstwo. Ale wierzy, że na wygraną składa się mnóstwo szczegółów. Jeśli istnieje szansa na zaskoczenie rywala, trzeba ją wykorzystać. Na Narodowym gola Niemcom strzelił Sebastian Mila, który nie grał w kadrze od blisko dwóch lat. Thomas Müller opowiadał później, że nie miał w rozpisce zawodnika, który zdobył drugą bramkę. - Nie wiem nawet, kim jest - przyznawał napastnik Bayernu.

Selekcjoner wie, że rywale robią wszystko, by wiedzieć o Polsce jak najwięcej. Analizują mecze, słuchają konferencji, czytają polskie media. I spotykają się z kakofonią informacyjną. Po kontuzji Macieja Rybusa wiadomo było, że Nawałka musi znaleźć nowego lewego obrońcę. Za faworytów uchodzili Artur Jędrzejczyk i Jakub Wawrzyniak, ale na treningach w Arłamowie na tej pozycji zdarzało się biegać także Pawłowi Dawidowiczowi i Bartoszowi Kapustce. W drugiej połowie sparingu z Holandią i w meczu z Litwą na lewej flance zagrał natomiast Thiago Cionek. W poniedziałek w Krakowie na prawej stronie defensywy biegał z kolei Kapustka, czyli skrzydłowy. Selekcjoner przyznał, że sprawdzał warianty awaryjne, ale wyspiarze musieli je wziąć pod uwagę.

W La Baule największą tajemnicą jest stan zdrowia Kamila Grosickiego. Selekcjoner i jego asystenci twierdzą, że z kostką skrzydłowego jest lepiej, ale nie udzielają jednoznacznej odpowiedzi na pytanie, czy Grosicki zagra w niedzielę. I znaków zapytania jest więcej.

Od wyborów Nawałki będzie zależała część planu Michaela O'Neilla. Północnoirlandzki selekcjoner testował ustawienie 5-3-2 z trójką środkowych obrońców - z jednej strony była to odpowiedź na kontuzję lewego obrońcy Chrisa Brunta, z drugiej - przygotowanie na mecz z Polską, która w eliminacjach zazwyczaj wystawiała dwóch napastników. Trójka stoperów miałaby się zajmować tylko Arkadiuszem Milikiem i Robertem Lewandowskim. Gdyby Nawałka znów zdecydował się na ustawienie 4-5-1 z zawodnikiem Ajaxu na prawym skrzydle, O'Neill musiałby zmienić taktykę.

Pamiętajmy jednak, że północnoirlandzki selekcjoner zachowuje się tak samo jak Nawałka. Również chce zaskoczyć rywala, w ostatnich sparingach zmieniał ustawienie, do ostatniej chwili nie ujawni, czy w niedzielę wystąpi kontuzjowany ostatnio Kyle Lafferty. Wynik meczu zależy także od tego, kto lepiej się zasłoni.

Kankan, tancerki i David Guetta. Ceremonia otwarcia Euro! [ZDJĘCIA]

Zobacz wideo
Czy Polska pokona Irlandię Północną w Nicei?
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.