Adam Nawałka podał 23-osobą kadrę reprezentacji Polski na Euro 2016. Selekcjoner zrezygnował z Przemysława Tytonia, Pawła Dawidowicza oraz Artura Sobiecha. Wcześniej kontuzje wyeliminowały Pawła Wszołka i Macieja Rybusa. Ogłoszenie kadry wywołały gorące dyskusje na Twitterze:
Mateusz Borek, dziennikarz "Polsatu" jest nieco rozczarowany brakiem powołania dla Pawła Dawidowicza:
I jeszcze mała uwaga odnośnie Starzyńskiego:
Ale nie tylko Borkowi szkoda było Dawidowicza:
Kontuzje Rybusa i Wszołka prawdopodobnie zmusiły Nawałkę do zabrania na turniej Sławomira Peszkę.
Obawy niektórych dziennikarzy wydają się być uzasadnione. Wystarczy spojrzeć na ligowe statystyki zawodnika Lechii Gdańsk, które wyglądają bardzo słabo:
Andrzej Twarowski, dziennikarz "Canal Plus" broni wyborów Nawałki:
Wtóruje mu Rafał Stec, dziennikarz "Gazety Wyborczej":
Brak powołań dla wymienionej trójki nie jest niespodzianką. Dlaczego 58-letni selekcjoner pominął akurat tych graczy? Tytoń od początku był bramkarzem numer cztery w hierarchii, a na wielkie turnieje bierze się zazwyczaj trzech. Dawidowicz w kadrze zagrał tylko raz i jest dobrą opcją na przyszłość, nie na teraz. W Sobiechu Nawałka nie widzi piłkarza pasującego do systemu, którym gra reprezentacja Polski.
Reprezentacja Polski w maju odbyła dwa zgrupowania. Pierwsze w Juracie miało charakter regeneracyjno-integracyjny. Podczas drugiego, w Arłamowie (województwo podkarpackie), pracowano nad organizacją gry, stałymi fragmentami i motoryką Przed turniejem Polacy rozegrają dwa mecze towarzyskie - 1 czerwca z Holandią (Gdańsk) i 6 czerwca z Litwą (Kraków). Dzień po tym drugim spotkaniu odlecą do swojej francuskiej bazy w La Baule.
Tak wygląda ostateczna kadra na Euro 2016
Tych pechowców Adam Nawałka nie zabiera na Euro 2016 [ZOBACZ]