Eliminacje Euro 2016. Polska - Gruzja: w czerwcu urodzeni

To tylko Gruzja? Nie, to aż Gruzja: bo wygrać trzeba, a w czerwcowym terminie Polska ostatni raz wygrała mecz o punkty osiem lat temu. Choć akurat obecna kadra wspomnienia związane z czerwcem ma dobre. Poza Kubą Błaszczykowskim. Mecz Polska - Gruzja w sobotę o 18

Adam Nawałka to ostatnie zwycięstwo sprzed ośmiu lat musi pamiętać bardzo dobrze. Dołączył do sztabu Leo Beenhakkera właśnie przed tym meczem: w Baku z Azerbejdżanem, w eliminacjach Euro 2008. Były trzy punkty, ale i droga przez mękę. Polacy przegrywali od pierwszych minut, wyrównali po blisko godzinie, w 63. minucie, a spokój dał dopiero gol na 3:1 strzelony w 90. minucie przez Jacka Krzynówka. I ten spokój nie trwał długo, bo kilka dni później w Armenii Polacy przegrali 0:1, skazując się na nerwowy finisz eliminacji.

Dwie rozpiski Lewandowskiego

Taka właśnie będzie stawka sobotniego spotkania z Gruzją: nie skazywać się na horror jesienią. Polska ma dużo dobrych wspomnień z tych eliminacji, jest jedyną niepokonaną drużyną w grupie D, ale ma tylko punkt przewagi nad Niemcami i Szkocją. Wyrównujący gol Shane'a Longa z Dublina sprawił, że już nie ma miejsca na potknięcia. A czerwcowe granie nie oznaczało zwykle dla kadry nic dobrego. Nawet piłkarze Jerzego Engela w drodze na mundial 2002 właśnie w czerwcu stracili dwa punkty i mnóstwo nerwów w Armenii, a za czasów Waldemara Fornalika kadra w tym terminie zostawiła dwa punkty w Mołdawii. Jeśli doliczyć mecze z mundialu i Euro, Polska w ostatnich dziesięciu latach z 13 czerwcowych meczów o punkty wygrała tylko trzy, przegrała sześć. Lanie 0:6 od Hiszpanów w towarzyskim meczu też było w czerwcu.

- Teraz po prostu załóżmy sobie, że odwrócimy ten trend - mówi Sport.pl Łukasz Fabiański, pierwszy bramkarz kadry (osiem lat temu był rezerwowym w Baku i Erywaniu, bronił Artur Boruc). Inni piłkarze pytania o granie w wakacyjnych nastrojach też ucinają krótko. - O formę fizyczną nie ma co się martwić, dostaliśmy rozpiski ze sztabu kadry, jak się przygotowywać indywidualnie. Zresztą, drugą taką rozpiskę dostałem z Bayernu - mówi Robert Lewandowski. Motywacji też ma nie zabraknąć. - My się bardzo zżyliśmy w tej kadrze. Może dlatego eliminacje wyglądają tak jak wyglądają. Tęsknimy za kolejnymi zgrupowaniami - mówi Fabiański. I obaj z Lewandowskim wspominają, że to się zaczęło w czerwcu rok temu w Gdańsku, na zgrupowaniu przed towarzyskim meczem z Litwą, wygranym 2:1.

Błaszczykowski i opaska: "mleko się wylało"

Tamto zgrupowanie jest dziś częściej wspominane jako początek zamieszania z opaską kapitana. Adam Nawałka miał wtedy w Gdańsku ogłosić piłkarzom, że odchodzi od zasady: kapitanem - piłkarz z największą liczbą meczów w reprezentacji. Miał powiedzieć, że wybrał na stałe Roberta Lewandowskiego, który kapitanem pozostanie, nawet gdy wyleczy się Kuba Błaszczykowski. Ale o zmianie wcześniej napisał "Przegląd Sportowy" i trener postanowił poczekać z ogłaszaniem, by nie potwierdzać przecieku. Zmianę zasad ogłosił dopiero pół roku później, najpierw mówiąc o tym Błaszczykowskiemu, podczas wizyty w Dortmundzie. Ale piłkarz i tak tamten czerwiec w Gdańsku (Błaszczykowski był kontuzjowany, ale przyjechał na zgrupowanie) wspomina w wydanej właśnie książce "Kuba" jako czas, gdy "mleko się wylało. Nie do końca czułem wsparcie". A "prasa rozdmuchała to do takich rozmiarów, do jakich rozdmuchała". Opisuje czekanie na wyjaśnienia po informacjach "Przeglądu". "Może jutro się dowiem, o co w tym wszystkim chodzi? Czy o to, że jestem teraz kontuzjowany i kapitanem jest następny zawodnik, i to jest oczywiste, czy też jest to czekanie na odpowiedni moment, żeby "wbić" mi nóż w plecy. Po prostu". "Coś jednak zrobiłem dla reprezentacji i chyba moje rozstanie z opaską kapitana powinno wyglądać inaczej". "Trener powtarzał, że zawsze o wszystkim dowiemy się pierwsi".

Impreza po meczu

Ale jeśli chodzi o pozostałych piłkarzy, to oni właśnie w Gdańsku zaczęli stawać się grupą. Wcześniej na pomysły integracyjne trenera - w pedantycznych rozpiskach Adama Nawałki oznaczane jako "treningi alternatywne" - reagowali różnie, musiało minąć trochę czasu. W Gdańsku również i Robert Lewandowski, który początkowo czuł jakby opaskę dostał tylko na przechowanie, tymczasowo, zaczął pokazywać, że jednak bycie kapitanem polubił. W integracji pomógł dyrektor kadry Tomasz Iwan, który wtedy na dobre stał się pomostem między trenerami a piłkarzami, ma temperament kaowca, a na Wybrzeżu jest u siebie. Były wyjścia integracyjne, była podróż pontonami z przystani przy hotelu na Hel - i awaria jednego z pontonów, tego z Adamem Nawałką na pokładzie. A po meczu: wspólna impreza piłkarzy. Tylko w ich gronie, uzgodniona ze sztabem. Z inicjatywy Roberta Lewandowskiego, jak wspominają ludzie związani z kadrą. - Rzadko się wcześniej zdarzało, że większość piłkarzy szła razem w jedno miejsce. Raczej były grupki - mówi jeden z działaczy.

"Będzie, że wróciłem i spieprzyłem"

Robert Lewandowski wspomina dziś, że tamto zgrupowanie dało napęd na całe eliminacje. Fabiański mówi, że poznali się lepiej i zbliżyli. Teraz pozostaje jeszcze pytanie, jak odnajdzie się w tej grupie Kuba Błaszczykowski, jako już gotowy do rywalizacji o miejsce w składzie. Przez to mecz z Gruzją staje się jeszcze ważniejszy. O marcowym spotkaniu z Irlandią, na które Kuba nie dostał ostatecznie powołania, Błaszczykowski mówił autorce książki "Kuba" Małgorzacie Domagalik, że czuł, iż to będzie bardzo trudna próba. "...obojętnie co będzie, i tak po tym meczu najwięcej po łbie dostanę ja. (..) Bo jak przegramy to będzie, że wróciłem i spieprzyłem atmosferę. (...) A jak wygramy to powiedzą: no i tak do tej pory wygrywali".

Wrócił dawny Kuba

Powołania na Irlandię nie było, bo nie wszystkie sprawy między Kubą a sztabem kadry udało się wtedy wyprostować. Musiało minąć jeszcze trochę czasu. Przed powołaniem na Gruzję Adam Nawałka pojechał kolejny raz do Dortmundu. - Chciałem się upewnić, że Kuba jest gotowy, że wszystkie kwestie mentalne też już są załatwione - tłumaczy trener (książki, jak mówi, nie czytał, i na razie nie ma zamiaru). Kuba, według naszych informacji, poprosił o to, żeby to był powrót po cichu, bez udziału w konferencjach. Żeby dać mu trochę czasu na przełamanie lodów. Na prośby o wywiady podczas zgrupowania Błaszczykowski odpowiada z uśmiechem, że musi się koncentrować (rozmowę w programie "Tomasz Lis na żywo" nagrał przed zgrupowaniem).

Ludzie ze sztabu mówią, że nie ma żadnych napięć ani problemów, że wrócił dawny Kuba. W środę najbardziej rozpoznawalni kadrowicze kręcą na jednej ze stacji benzynowych film reklamowy dla Lotosu, sponsora kadry, i Błaszczykowski znalazł się wśród zaproszonych. Czy znajdzie się też w podstawowym składzie na mecz z Gruzją? Niewykluczone, że wejdzie jako rezerwowy, a w podstawowym składzie zagra kilka dni później w towarzyskim meczu z Grecją. Mecz jest, oczywiście, w Gdańsku.

Czerwcowe mecze reprezentacji Polski o punkty od eliminacji mundialu 2002

2013 remis 1:1 z Mołdawią w eliminacjach MŚ

2012 mistrzostwa Europy w Polsce i na Ukrainie: remis 1:1 z Grecją, remis 1:1 z Rosją, przegrana 0:1 z Czechami

2008 mistrzostwa Europy w Austrii i Szwajcarii: przegrana 0:2 z Niemcami, remis 1:1 z Austrią, przegrana 0:1 z Chorwacją

2007 zwycięstwo 3:1 w Azerbejdżanie, przegrana 0:1 w Armeniii

2006 mundial w Niemczech: przegrana 0:2 z Ekwadorem, przegrana 0:1 z Niemcami, zwycięstwo 2:1 z Kostaryką

2005 zwycięstwo 3:0 w Azerbejdżanie w eliminacjach MŚ

2003 przegrana 0:3 ze Szwecją w eliminacjach ME

2002 mundial w Korei i Japonii: przegrana 0:2 z Koreą, przegrana 0:4 z Portugalią, zwycięstwo 3:1 z USA

2001 zwycięstwo 2:1 w Walii, remis 1:1 w Armenii w eliminacjach MŚ

źródło: Okazje.info

Więcej o:
Copyright © Agora SA