Przed finałem Euro 2012 prezydent Republiki Włoskiej pisze do Cesare Prandellego

Giorgio Napolitano napisał otwarty list do selekcjonera. Podkreśla w nim wkład szkoleniowca w wyniki osiągane przez drużynę oraz zaprasza do pałacu prezydenckiego.

Wystaw drużynę na Euro, graj z nami o 20 tys. zł!

W dokumencie czytamy:

"Podobały mi się wszystkie wasze występy na mistrzostwach, ale najbardziej przypadło mi do gustu to, że potrafił Pan znaleźć równowagę w składzie między młodymi a doświadczonymi piłkarzami. W dodatku w zespole nie ma podziałów. W drużynie widać za to ducha i determinację do tego, by osiągnąć sukces. To Panu zawdzięczamy taką atmosferę.

Jednocześnie doceniam Pańską skromność, którą widać w każdej wypowiedzi. Nie ma w nich agresywnej retoryki, triumfalizmu ani zachłystywania się osiągniętymi wynikami. Wręcz przeciwnie, podkreśla pan, jak dużo jeszcze musi zrobić drużyna.

Proszę przekazać piłkarzom, że trzymam za nich kciuki. Byłem szczęśliwy, kiedy mogłem oglądać Was w Gdańsku na pierwszym meczu z Hiszpanią. Grą w tamtym spotkaniu zamknęliście usta wszystkim pesymistom. Udowodniliście, że na boisku jesteście jednością i możecie z godnością reprezentować Włochy.

Z przyjemnością przyjmę Was w Kwirynale [pałac prezydencki - przyp. red.], po tym jak w poniedziałek wrócicie do Rzymu."

Na konferencji prasowej przed meczem z Hiszpanią Prandelli podziękował głowie państwa. - Prezydent Napolitano zawsze utożsamiał się z drużyną. Cieszę się, że dostrzegł, że w każdym meczu dajemy z siebie wszystko dla kraju, który reprezentujemy - powiedział szkoleniowiec.

Euro 2012. Na Włochów czeka 22-letnia piłka z mundialu i 42-calowe telewizory

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.