Tak się kibicuje! Trybuna Kibica otwarta dla wszystkich
Balotelli strzelił w czwartek dwa gole. W 20. minucie wykorzystał głową dośrodkowanie Antonio Cassano, a kwadrans później podwyższył na 2:0 pięknym strzałem po idealnym dograniu Riccardo Montolivo. Niemcy kontaktową bramkę zdobyli dopiero w doliczonym czasie drugiej połowy i zabrakło im czasu na wyrównanie.
- To był najlepszy wieczór w mojej karierze, ale mam nadzieję, że niedzielny będzie jeszcze lepszy - powiedział Balotelli. - Zadedykowałem te bramki mojej matce, jest starsza i była dziś na stadionie.
- Jestem bardzo szczęśliwy, ponieważ chciałem strzelić dla niej gola. W niedzielę na stadionie będzie też mój ojciec, więc chciałbym trafić jeszcze raz.
W finale Euro 2012 Włosi zagrają z Hiszpanami, z którymi spotkali się już w fazie grupowej. Tamten mecz zakończył się remisem 1:1.
- Nie musimy bać się Hiszpanii. Wiemy jak grają. Wiemy, że możemy ich pokonać - uważa Balotelli. - Musimy być cierpliwi i na nich czekać, ponieważ wymieniają dużo podań, ale wiemy, że możemy wygrać.
21-latek dodał, że będzie starał się o nagrodę najlepszego strzelca turnieju. Dzięki dwóm bramkom zdobytym w czwartek na Stadionie Narodowym w Warszawie napastnik Manchesteru City powiększył swoje konto do trzech trafień i dzieli pozycję lidera z Alanem Dzagojewem, Cristiano Ronaldo, Mario Mandżukiciem i Mario Gomezem.
- Nagroda króla strzelców? Zobaczymy, chciałbym strzelić w finale. Ale nie obchodzi mnie jak zagram, chcę tylko wygrać - stwierdził Balotelli.
Mecz Hiszpania - Włochy w niedzielę o 20:45. Relacja Z Czuba i na żywo w Sport.pl.
Wzruszająca scena po meczu. Balotelli podszedł do matki ?