Najdroższy piłkarz świata jest nieoceniony dla swojej reprezentacji, ale jeszcze większą wartość ma dla klubu z Madrytu (w końcu Real wyłożył za niego 96 mln euro). I dlatego piłkarz największego rywala mistrzów Hiszpanii, czyli Barcelony, zaczyna wątpić, czy oby klubowi koledzy Ronaldo nie będą traktować go ulgowo, co może wpłynąć na wynik spotkania.
- Nie chce, aby doszło do takiej sytuacji. Profesjonalni piłkarze powinni wiedzieć, że podczas meczu nie ma sentymentów. Trzeba pamiętać, że są to rozgrywki reprezentacji, a nie klubowe. W półfinale Euro zmierzymy się z Portugalią a nie z Cristiano Ronaldo - mówi dla as.com Busquets.
Pomocnik La Roja ma w tej sprawie przeprowadzić rozmowę z Xabim Alonso (również piłkarz Realu) i Sergio Ramosem.
- To świetni koledzy. Dlatego mam nadzieję, że nie zrobią nam niespodzianki - dodaje pomocnik Barcelony.
Portugalia zmierzy się z Hiszpanią w środę w Doniecku (godz. 20.45). Tym samym obie reprezentacje spotkają się ze sobą po raz drugi z rzędu w fazie pucharowej imprezy rangi mistrzowskiej. Dwa lata temu podczas mundialu w RPA Hiszpania wygrała z Portugalią w 1/8 finału 1:0.
- Portugalczycy grają ładną piłkę. Świetnie radzą sobie również w grze z kontrataku, więc musimy także na to być szczególnie wyczuleni - powiedział as.com Cesc Fabregas. - Mają Cristiano Ronaldo, Naniego, Raula Meirelesa, Joao Moutinho. Wszyscy są świetnymi piłkarzami, którzy w jednym momencie odmieniają losy spotkania - dodał.
Czy podejrzenia Busquetsa są zasadne? Podyskutuj na Facebooku Trojmiasto.Sport.pl! +1? ?