Cesare Prandelli pozwolił piłkarzom tylko na 10 minut radości

- Byliśmy lepsi, ale do tego by awansować, potrzebowaliśmy szczęścia w rzutach karnych. Teraz mamy 10 minut na radość. Po nich, rozpoczynamy przygotowania do meczu z Niemcami - podkreśla Prandelli, szkoleniowiec reprezentacji Włoch.

Wypełnij sobie Euro - wytypuj wyniki!

Jego drużyna awansowała do półfinału po tym, jak w rzutach karnych pokonała Anglików 4:2. - Co pomyślałem, gdy Riccardo Montolivo nie trafił? Było mi go żal, bo był jednym z najlepszych zawodników w meczu - opowiada Prandelli.

Selekcjoner nie chciał wyróżnić żadnego z zawodników. - Cała drużyna zagrała świetnie. Taktycznie byliśmy perfekcyjni. Wszyscy piłkarze włożyli w mecz dużo serca - zaznacza trener, który postanowił jednak pochwalić Mario Balotellego. - Ma niesamowity charakter. Nie zabrakło mu odwagi to tego, by strzelać pierwszego karnego - mówi Prandelli.

Szkoleniowca martwią urazy odniesione przez Ignazio Abate i Daniele De Rossiego.

Mario Balotelli. Piłkarz czy gwiazda tabloidów

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.