Angielska prasa: "Znowu karne! To tradycyjne fatum!"

"Czy moglibyśmy znaleźć sobie inny sposób na pożegnanie się z turniejem niż porażka po konkursie rzutów karnych?" - pyta "The Sun", a inne brytyjskie dzienniki piszą o klątwie i fatum.

Anglicy nie potrafią strzelać rzutów karnych. "The Telegraph" wyliczył, że udało się im wygrać tylko jeden z siedmiu konkursów jedenastek podczas dużych turniejów. "Ashley Young i Ashley Cole przestrzelili karnego i na Anglików spadło tradycyjne fatum - porażka po karnych w ćwierćfinale dużego turnieju. Włosi zasłużyli, by zagrać z Niemcami w półfinale - pisze "The Telegraph".

Dziennik zachwyca się grą Andrei Pirlo. "Rozprowadzał piłkę m.in. Anglikami jakby używał nawigacji satelitarnej"

"The Guardian": "Była 12:24 czasu lokalnego, kiedy Alessandro Diamanti podchodził do decydującego rzutu karnego, by zapewnić Włochom półfinał z Niemcami. Anglicy doświadczyli uczucia deja vu po kolejnym rozczarowaniu związanym z rzutami karnymi. Ale nikt nie powie, że rezultat był niesprawiedliwy. Nie w sytuacji, kiedy Włosi oddali 35 strzałów (a Anglicy dziewięć) i mieli 64 proc. posiadania piłki."

"The Sun" ironizuje: "Czy możemy sobie znaleźć inny sposób na pożegnanie się z turniejem niż porażka po konkursie rzutów karnych? Mogłyby być rzut monetą, ciągnięcie słomek, gra w papier, kamień i nożyce. W tym przypadku ból jest zbyt duży, bariera psychologiczna nie do przeskoczenia

"Daily Mail" pisz o Ashley'u Cole'u i Ashely'u Youngu, którzy nie wykorzystali rzutów karnych. "Euro 2012 kończy się dla nich w druzgocących okolicznościach. To jeszcze raz uwypukliło mentalną kruchość Anglików" - czytamy w gazecie.

"Daily Mirror": "To przeznaczenie, zawsze nam czegoś brakuje w tej ostatecznej próbie nerwów - niezależnie od tego, kto jest trenerem i jacy piłkarze na boisku."

"Daily Mail" wychwala Kraków i zastanawia się: "Czemu tu nie ma Euro 2012?"

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.