Czesi po wygranej z Polakami poszli na imprezę

Czescy piłkarze po wygranej z Polską 1:0 i zakwalifikowaniu się do ćwierćfinału Euro 2012 poszli na imprezę do ?Domu Czeskiego?, czyli czeskiej strefy VIP w Teatrze Lalek.

Było pół godziny po północy, kiedy czescy piłkarze wyszli z wrocławskiego hotelu Monopol, gdzie mieszkają podczas mistrzostw. Wszyscy uśmiechnięci, zadowoleni, rozdawali autografy kibicom, którzy z jednej strony byli nieco zaskoczeni, a z drugiej bardzo ucieszyli się na ich widok. Grupę zawodników prowadzili obrońca Tomas Sivok i napastnik Milan Baros. Jeden ubrany w białą podkoszulkę i dżinsy, drugi w nieco elegantszą koszulę z wycięciem.

Czesi szli do "Domu Czeskiego", gdzie na czas Euro 2012 została utworzona czeska strefa VIP. Tam federacja zaprasza wszystkich swoich gości, zaproszonych na turniej. W "Domu Czeskim" trwała impreza, na którą piłkarze schodzili się powoli. Niemal każdy z nich był bowiem zatrzymywany przez fanów, a kibice momentalnie obskoczyli skrzydłowego Vaclava Pilarza, który podczas turnieju zdobył już dwa gola. Pilarz rozdawał autografy i cierpliwie pozował do zdjęć.

Jako jeden z ostatnich na pomeczową imprezę dotarł bohater spotkania z Polską - Petr Jiracek. Fani wprost nie chcieli wypuścić go spod hotelu, ale ostatecznie Jiracek zabrał swoją partnerkę i dotarł do kolegów.

Kiedy reprezentanci Czech wchodzili na teren czeskiej strefy VIP, stadionowy spiker Libor z Prgai, który na wrocławskim stadionie zagrzewał kibiców do dopingu obwieścił: " Panie i panowie oto. ćwierćfinaliści mistrzostw Europy - reprezentacja Czech!"

W niedzielę czescy piłkarze dostali od trenera Bilka dzień wolnego, a sam szkoleniowiec o godz. 16 będzie miał specjalną konferencję prasową. Przypomnijmy, że jego podopieczni w grupie A zajęli pierwsze miejsce i w ćwierćfinale w Warszawie zagrają z drugim zespołem grupy B.

Zobacz wideo

Cherlak i herosi boisk Euro 2012 [GALERIA]

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.