Cała Polska wstrzymuje oddech: Polska - Czechy o awans do ćwierćfinału Euro 2012

Jeśli w sobotę we Wrocławiu piłkarska reprezentacja Polski wygra z Czechami, to awansuje do ćwierćfinału Euro 2012. Przegrana albo remis eliminuje nas z turnieju

Piłkarze już są we Wrocławiu. Przylecieli wczoraj po południu. Prosto z samolotu wsiedli do autokaru, który wjechał specjalnie po nich na płytę lotniska i zabrał do hotelu Plaza. Przed wejściem do hotelu czekał prezydent Wrocławia Rafał Dutkiewicz z niespodzianką - małymi, złotymi pudełeczkami z krasnalami - maskotką Wrocławia. Pierwszy z autokaru, drzwiami przy kierowcy, wysiadł trener Franciszek Smuda i tym samym jako pierwszy dostał krasnala. Później zrobiło się trochę śmiesznie, bo za Smudą nie zaczęli wychodzić spodziewani przez prezydenta piłkarze, lecz ekipa wspomagająca: masażyści, lekarze, asystenci. I oni wszyscy odbierali krasnale, gdy tymczasem piłkarze tylnymi drzwiami wychodzili z autokaru i szybko znikali w hotelu.

Prezydent dał w końcu krasnale Łukaszowi Piszczkowi i Jakubowi Błaszczykowskiemu. Z kapitanem reprezentacji zrobił sobie pamiątkowe zdjęcie.

Pod Plazą zebrało się kilkuset kibiców. Po kilkudziesięciu minutach wyszedł do nich obrońca Marcin Wasilewski, niegdyś zawodnik Śląska Wrocław. Przez chwilę podpisywał autografy i fotografował się z kibicami. "Super Wasyl, dzięki. Powodzenia" - dziękowali ludzie. Po nim do kibiców pojawili się inni: Robert Lewandowski, Dariusz Dudka, Rafał Murawski i Adrian Mierzejewski.

Tomasz Rząsa, odpowiedzialny w reprezentacji za kontakty z mediami: - Z warszawskiego Bristolu zawodnicy też czasami wychodzili do kibiców. Nie chcemy być od nich odcięci.

Wieczorem reprezentacja trenowała na Stadionie Miejskim. Przed nią na murawę wyszli Czesi, którzy grali tu już dwa razy. Polacy zagrają u nas po raz pierwszy.

Ten mecz jest pojedynkiem o wszystko. Przed decydującą rundą układ w tabeli grupy A jest taki, że tylko zwycięstwo pozwoli Polakom awansować do ćwierćfinału Euro 2012. Na razie na czele tabeli jest Rosja, za nią Czechy. Polska jest trzecia. Na ostatnim miejscu Grecja. Do ćwierćfinału przejdą dwie drużyny. Nie ma takiej możliwości, aby byli to Polacy i Czesi. Jedna z tych drużyn musi pożegnać się z turniejem.

Pojedynek Polska - Czechy może przejść do historii polskiego futbolu. Jeśli reprezentacja prowadzona przez Franciszka Smudę wygra, wówczas osiągnie największy sukces od 1982 roku, w którym zostaliśmy trzecią drużyną świata. W finałach Mistrzostw Europy do tej pory graliśmy tylko raz - cztery lata temu. Nie wyszliśmy z grupy.

Prezydenci, politycy, VIP-y i książęta na meczu Polska - Czechy we Wrocławiu

Czy Polska wygra z Czechami i awansuje do ćwierćfinału Euro?
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.