Selekcjoner Anglików jak Henryk V. Czuje ciężar historii

Przed poniedziałkowym meczem Anglii z Francją w Doniecku (godz. 18) na Wyspach Brytyjskich nie brakuje odwołań do przeszłości.

Wystaw drużynę na Euro, graj z nami o 20 tys. zł!

Dziennikarz "The Telegraph" porównuje Roya Hodgsona do króla Henryka V, który broni honoru angielskiego futbolu. - Jako naród zaczęliśmy grać w piłkę profesjonalnie w 1860 roku. Przez wieki nie byliśmy oskarżani o to, byśmy nie traktowali futbolu serio - mówi selekcjoner Anglików, cytowany przez gazetę.

Na łamach dziennikarz można też przeczytać o upałach w Doniecku, które mogą dać się we znaki piłkarzom. Mimo to autor artykułu wspomina mecz Anglii z Francją w Bilbao podczas mundialu w 1982 roku. Wówczas też było gorąco, a piłkarze z Wysp wygrali 3:1.

"Spytajcie Bryana Robsona" - sugeruje autor artykułu (były pomocnik Anglii, potem m.in. trener Tajlandii strzelił w tym meczu dwie bramki).

- Może nie wygraliśmy żadnego turnieju od 1966 roku. Nie musicie tego przypominać. Czujemy ciężar historii - dodał Hodgson na łamach "The Telegraph".

Bardzo mocny głos z Anglii. Sol Campbell: Z Euro 2012 możecie wrócić w trumnie!

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.