Portugalczycy pod ostrzałem. "Zarabiacie za dużo"

Przebywający w podpoznańskiej Opalenicy piłkarze reprezentacji Portugalii musieli odpierać zarzuty dziennikarzy ze swego kraju, iż zarabiają nieproporcjonalnie do wyników reprezentacji.

Portugalia swoje mecze rozgrywa we Lwowie i Charkowie, ale mieszka i trenuje w mieście Opalenica pod Poznaniem. Tu znajduje się ośrodek Remes, który wybrali jako bazę pobytową. Trener Paulo Bento zamknął czwartkowy trening, ale tradycyjnie po każdych zajęciach zwołuje krótki briefing głównie dla dziennikarzy ze swego kraju. Tym razem przebiegał on pod hasłem problemów reprezentacji i... kryzysu gospodarczego, który dotknął Portugalię. Dziennikarze zarzucili reprezentantom zmagającego się z kłopotami ekonomicznymi kraju, że zarabiają zbyt dużo, nieadekwatnie do gry kadry narodowej. Pojawiły się zarzuty, że jeżdżą niebotycznie ekskluzywnymi samochodami.

Trener Paulo Bento próbował się tłumaczyć. - To najtańszy nasz start w ostatnich latach - tłumaczył. - Nasz występ na Euro 2012 zorganizowaliśmy tak, by jak najmniej obciążył kieszenie portugalskich podatników. Wydaliśmy naprawdę niewiele.

Pierwszy mecz Portugalii - w sobotę o godz. 20.45 przeciwko Niemcom we Lwowie. W grupie są jeszcze Holandia i Dania. Relację można będzie śledzić na Zczuba.pl i na Sport.pl. Najbliższy otwarty trening Portugalczyków w Opalenicy - w niedzielę o godz. 11.

Więcej o:
Copyright © Agora SA