Euro 2012. Pokaz profesjonalizmu reprezentacji Holandii wobec dziennikarzy

Po treningu każdy z holenderskich piłkarzy stawał przy tabliczce ze swoim imieniem i nazwiskiem, by odpowiadać na pytania dziennikarzy. Cierpliwie odpowiadali na niekończące się pytania, najdłużej - Wesley Sneijder.

Takiego pokazu zawodowstwa przy Reymonta jeszcze nie było. Adrian Ochalik, rzecznik prasowy Wisły mógł tylko pozazdrościć, a przy okazji dużo się nauczyć. Wszystko zobaczy bowiem z bliska, bo na czas Euro 2012 z ramienia UEFA pomaga reprezentacji Holandii.

Po zajęciach na wicemistrzów świata czekała około 150 dziennikarzy, w tym niemal stu z Holandii. Wzdłuż linii bocznej ustawiono bariery z tabliczki z nazwiskami piłkarzy. Kto z dziennikarzy chciał rozmawiać np. z Arjenem Robbenem, ten ustawiał się w odpowiedniej kolejce. By była szansa porozmawiania z kilkoma piłkarzami, oficer prasowy do strefy przeprowadzania wywiadów wpuszczał po dwóch, trzech graczy. W ten sposób dziennikarze bez problemu nagrali największe gwiazdy europejskiej piłki Robbena (Bayern Monachium), Sneijdera (Inter Mediolan) czy kapitana kadry Marka van Bommela (AC Milan).

Holendrzy cierpliwie odpowiadali kilka razy na te same pytania, ale głównie dbali o to, by nie powiedzieć niczego kontrowersyjnego. - Jesteśmy gotowi. Mamy jeszcze parę dni, by przygotować się do pierwszego meczu. Przyjechaliśmy tu w dobrych nastrojach, ale grupę mamy bardzo trudną. Najgroźniejszy rywal? Czekają nas trzy ciężkie mecze. Oczekiwania? Oczywiście, że chcielibyśmy zagrać w finale - powiedział Robben.

- Gdyby tak było na co dzień na Wiśle czy innych naszych stadionach - wzdychali polscy dziennikarze.

Luksusy dla Holendrów w Krakowie [GALERIA]

W Euro 2012 Holandia...
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.