Jak podczas Euro 2012 będą walczyć z rasizmem

Budowa nowoczesnych stadionów i zagwarantowanie infrastrukturalnego zaplecza to nie jedyne czynniki, na które UEFA zwraca uwagę oceniając przygotowania Polski i Ukrainy do turnieju finałowego mistrzostw Europy. Dużą wagę UEFA przykłada do walki z rasizmem na stadionach.

POLECAMY - KTÓRY STADION JEST POLSKĄ WIZYTÓWKĄ EURO 2012 - PGE ARENA GDAŃSK CZY STADION NARODOWY W WARSZAWIE? [ZDJĘCIA]

Europejska centrala piłkarska mocno angażuje się w kampanię "Szanuj różnorodność", która ma na celu propagowanie tolerancji w aspekcie sportowym. W akcję eliminowania przejawów dyskryminacji włączyło się również stowarzyszenie "Nigdy Więcej", współpracujące z FIFA, PZPN i rządem.

- Zajmujemy się walką z rasizmem na polskich stadionach już od 10 lat. Poprawa jest widoczna, zdecydowanie mniej wybryków i incydentów w ekstraklasie, ale problem pozostał w niższych ligach, które nie są kontrolowane i cieszą się mniejszym zainteresowaniem mediów - mówi "Polsce Dziennik Bałtycki" Jacek Purski ze stowarzyszenia "Nigdy Więcej". - Pomogło zainteresowanie celebrytów, piłkarzy grających za granicą, spotykających się na zachodnich boiskach z tym problemem, i środków masowego przekazu, które każdą sprawę związaną z rasizmem nagłaśniają - przekonuje Purski.

Jesteś kibicem z Trójmiasta? - dołącz do nas na Fejsie i bądź na bieżąco! ?

Stowarzyszenie ideę tolerancji chce promować również w czasie Euro 2012.

- Chcemy zorganizować granie w piłkę na ulicach miast, pod nazwą street kick, mające integrować kibiców i dać im szansę wzajemnego poznania i radości z wyjątkowej imprezy, jaką jest Euro 2012 - wyjaśnia Purski.

Oprócz tego prowadzone są również działania prewencyjne. Monitorowane ma być zachowanie kibiców zarówno w trakcie samych meczów na stadionie oraz przed i po spotkaniach, by móc zapobiegać rasistowskim wybrykom. Pomóc mają w tym również wolontariusze, pracujący przy Euro 2012.

Stowarzyszenie koordynuje działania nie tylko w Polsce, ale i na Ukrainie. Zwłaszcza, że rasizm i nacjonalizm to duży problem tego kraju.

- Kłopoty mogą się pojawić we Lwowie. Partia Swoboda, sprawująca tam władzę, jest skrajnie nacjonalistyczna, dlatego już teraz niektórzy przepowiadają, że te postawy mogą być przeniesione na stadiony. Polacy stale współpracują z przedstawicielami Ukrainy, żeby do żadnych incydentów jednak nie doszło - podkreśla Purski.

Więcej na ten temat przeczytasz w Dzienniku Bałtyckim

Centra pobytowe na Euro 2012 już oficjalnie. KTO GDZIE I JAK ZAMIESZKA [ZDJĘCIA Z HOTELI]

Więcej o:
Copyright © Agora SA