Kajaki u³o¿y³y moje ¿ycie - rozmowa z Tomaszem Jakubcem, by³ym prezesem klubu "Bystrze"

Micha³ Brzozowski
29.09.2016 11:22
Tomasz Jakubiec

Tomasz Jakubiec (fot. zbiory prywatne)

- Podczas drugiego, czy trzeciego dnia sp³ywu dosta³em siê nieszczê¶liwie w wir pionowy, taki odbój który najpierw d³ugo mnie ?mieli³?, najpierw w kajaku, pó¼niej jak straci³em ju¿ si³y, to poza nim. W czasie walki z ¿ywio³em wiêcej przebywa³em pod wod± ni¿ nad ni± - mówi Tomasz Jakubiec, jeden z najbardziej do¶wiadczonych polskich kajakarzy wyprawowych.
MichaÅ‚ Brzozowski: Dlaczego akurat kajaki, jak to siÄ™ staÅ‚o, że siÄ™ Pan akurat w nie zaangażowaÅ‚? Tomasz Jakubiec: Od najmÅ‚odszych lat ciÄ…gnęło mnie w Å›wiat, żeby go poznać, zobaczyć. Nawet myÅ›laÅ‚em o tym, żeby zostać marynarzem, próbowaÅ‚em dostać siÄ™ do szkoÅ‚y morskiej, ale nie zostaÅ‚em przyjÄ™ty ze wzglÄ™du na wadÄ™ wzroku. Podczas nauki w technikum zaczÄ…Å‚em trenować kajakarstwo klasyczne, pÅ‚askie - wyczynowo i trwaÅ‚o to przez 4-5 lat. Na studiach wolnego czasu byÅ‚o już zdecydowanie mniej, wiÄ™c skoÅ„czyÅ‚ siÄ™ trening, ale trafiÅ‚em za to do klubu, który uÅ‚ożyÅ‚ moje życie do dnia dzisiejszego. ByÅ‚ to dziaÅ‚ajÄ…cy na AGH w Krakowie kajakarski Klub "Bystrze". Klub specjalizujÄ…cy siÄ™ we wszelkich formach kajakowania, zarówno na poziomie turystycznym, jak i wyprawowym. PrzeszÅ‚o od 30 lat kajaki towarzyszÄ… mi w życiu, w zasadzie na co dzieÅ„. CzÅ‚onkowie wyprawy do źródeÅ‚ Nilu fot. Tomasz Swinarski Co daje panu kajakarstwo, co daÅ‚o Panu Bystrze? Kajaki i "Bystrze" daÅ‚y mi możliwość zobaczenia Å›wiata z perspektywy rzadko widzianej przez wiÄ™kszość ludzi. Mam możliwość oglÄ…dania Å›rodowiska naturalnego rzek, które ciężko jest ujarzmić i które niosÄ… ze sobÄ… ten pierwiastek naturalny, nie skażony za bardzo cywilizacjÄ…. Rzeki, nawet te w Polsce, sÄ… przepiÄ™kne, dzikie i wspaniaÅ‚e. Mamy unikalne w skali Europy rzeki nizinne, piaszczyste, meandrujÄ…ce, pÅ‚ynÄ…ce przez lasy, otwarte tereny czy jeziora. Każda rzeka ma inny charakter. Z "Bystrzem" co jakiÅ› czas organizujemy również wyprawy na rzeki, na których nas jeszcze nie byÅ‚o, a najlepiej na których jeszcze nigdy nie byÅ‚o nikogo. UdaÅ‚o siÄ™ nam zrobić wiele unikalnych przedsiÄ™wzięć na skalÄ™ Å›wiatowÄ…. W naszym dorobku jest przepÅ‚yniÄ™cie po raz pierwszy najgÅ‚Ä™bszego kanionu Å›wiata rzeki Colca w Peru, pokonanie źródeÅ‚ Nilu w Afryce, dziewicze spÅ‚yniÄ™cia rzek w Pakistanie i wiele innych... Która rzeka Å›wiata zrobiÅ‚a na Panu najwiÄ™ksze wrażenie? Oj... Każda rzeka jest niepowtarzalna. Mocne i ciężkie chwile przeżyÅ‚em na Dudh Koshi, wypÅ‚ywajÄ…cej spod Everestu w Himalajach, podczas pierwszej polskiej wyprawy na tÄ™ rzekÄ™. Jest ekstremalnie trudna, omal nie straciÅ‚em na niej życia... Uwielbiam, kocham góry, wiÄ™c to poÅ‚Ä…czenie pÅ‚ywania po rzece z widokiem górskich szczytów jest dla mnie niesamowite. Dodatkowo pÅ‚ywanie po trudno dostÄ™pnych rzekach górskich w Himalajach, czy w Afryce, prowadzi do kontaktu z ludźmi tam żyjÄ…cymi z dala od współczesnej cywilizacji, którzy żyjÄ… tak jak ich przodkowie 100, 200 lat temu. Szlak nad Dudh Kosi, Nepal, 2003 fot. Tomasz Jakubiec Nie mógÅ‚bym też nie wspomnieć o przepiÄ™knej, nie tak trudnej, ale równie wspaniaÅ‚ej rzece Kolorado, na której zorganizowaliÅ›my wyprawÄ™ klubowÄ… w 2013 roku. CzekaliÅ›my na pozwolenie od wÅ‚adz Parku Narodowego Wielkiego Kanionu 19 lat. Po tej rzece nie można po prostu sobie popÅ‚ywać zrzucajÄ…c kajak na wodÄ™. Wielki Kanion, na dnie pÅ‚ynie ta wspaniaÅ‚a rzeka, to miejsce gigantyczne, niesamowite i niewiarygodne. Grota Redwall (Czerwona Åšciana) - najwiÄ™ksza atrakcja Wielkiego Kanionu. ZmieÅ›ci siÄ™ tam 5000 osób. DostÄ™p możliwy tylko z poziomu rzeki fot. Stefan Danielski PrzepÅ‚ynÄ…Å‚em każdy kilometr tej rzeki. Jest to trudne do opisania przeżycie, tego trzeba samemu doÅ›wiadczyć żeby zrozumieć i poczuć niepowtarzalność i ogrom najbardziej znanej na Å›wiecie dziury w ziemi. Przed wyjazdem obawialiÅ›my siÄ™, że pÅ‚ynÄ…c niÄ… przez 18 dni - na tyle dostaliÅ›my pozwolenie - w koÅ„cu zaczniemy siÄ™ nudzić. OkazaÅ‚o siÄ™ jednak, że rzeka Kolorado co dwa, trzy dni diametralnie zmieniaÅ‚a swój charakter, a zwÅ‚aszcza swoje otoczenie. SkaÅ‚y z czerwonych robiÅ‚y siÄ™ czarne, nastÄ™pnie żółte, byÅ‚y dalej, bliżej, wyżej. To miejsce jest spektakularne. Kolejna wyprawa ''Bystrza'' - do źródeÅ‚ Nilu fot. archiwum prywatne ''Bystrza'' Warto jeszcze wspomnieć o rzece Rukarara w Rwandzie, którÄ… w 1993 roku w trakcie wyprawy "Do źródeÅ‚ Nilu" przepÅ‚ynÄ™liÅ›my jako pierwsi w historii - dokÅ‚adnie 100 km tej rzeki wczeÅ›niej przez nikogo nie "spÅ‚yniÄ™tej". SpotykaliÅ›my tam ludzi, którzy po raz pierwszy widzieli biaÅ‚ego czÅ‚owieka. PÅ‚ynÄ™liÅ›my dolinami odciÄ™tymi od cywilizacji i Å›wiata, rzekÄ… bardzo trudnÄ…, która co chwila z bÅ‚otnisto-szuwarowej zmieniaÅ‚a siÄ™ w górskÄ… z caÅ‚Ä… skalÄ… trudnoÅ›ci. Odpoczynek na Rukararze fot. Tomasz Swinarski JakaÅ› przygoda na rzece? CoÅ› co Pan czÄ™sto wspomina lub wÅ‚aÅ›nie próbuje zapomnieć? Takich przygód, zwÅ‚aszcza na rzekach górskich byÅ‚o wiele, bo sÄ… to rzeki bardzo wymagajÄ…ce, czÄ™sto trudne i niebezpieczne. Tak jak wczeÅ›niej już wspominaÅ‚em o maÅ‚o nie utopiÅ‚em siÄ™ w Himalajach na Dudh Koshi. Podczas tej wyprawy nie byÅ‚o możliwoÅ›ci wiezienia sprzÄ™tu i zaopatrzenia przez samochody - tak jak to czÄ™sto bywa w Europie. Wszystko musieliÅ›my mieć w kajakach, które przez to byÅ‚y bardzo obciążone i trudne do manewrowania. Podczas drugiego, czy trzeciego dnia spÅ‚ywu dostaÅ‚em siÄ™ nieszczęśliwie w odwój, który najpierw dÅ‚ugo mnie "mieliÅ‚", najpierw w kajaku, później - jak straciÅ‚em już siÅ‚y - to poza nim. źródÅ‚o: wikipedia W czasie walki z żywioÅ‚em wiÄ™cej przebywaÅ‚em pod wodÄ… niż nad niÄ…. Na szczęście dziÄ™ki doÅ›wiadczeniu wiedziaÅ‚em jak siÄ™ zachować. W pewnym momencie, gdy wtÅ‚oczyÅ‚o mnie gÅ‚Ä™boko pod wodÄ™, odepchnÄ…Å‚em siÄ™ od kajaka, który mi tam caÅ‚y czas towarzyszyÅ‚. DziÄ™ki nurtowi dennemu, który tworzy siÄ™ na dole odwoju, udaÅ‚o mi siÄ™ wyrwać. W tym momencie przygoda siÄ™ jeszcze nie skoÅ„czyÅ‚a, gdyż nurt rzeki pociÄ…gnÄ…Å‚ mnie dalej. PÅ‚ynÄ…Å‚em odcinkiem o trudnoÅ›ci 4-5 (w skali szeÅ›ciostopniowej). WiÄ™kszość tego dystansu przepÅ‚ynÄ…Å‚em pod wodÄ…. Szczęśliwie jeden z moich kolegów - Piotr Sikora - popÅ‚ynÄ…Å‚ za mnÄ…. Na wypÅ‚aszczeniu rzeki, po przepÅ‚yniÄ™ciu 0,5 kilometra zÅ‚apaÅ‚ mnie, doholowaÅ‚ do brzegu i dziÄ™ki temu przeżyÅ‚em. Kajak razem z wiosÅ‚em wyÅ‚apaliÅ›my niżej i mogÅ‚em kontynuować wyprawÄ™. To co charakteryzuje rzeki, zwÅ‚aszcza górskie, to to, że czÄ™sto nie ma możliwoÅ›ci powiedzenia - Dość, ja wysiadam, nie chcÄ™ już, nie pÅ‚ynÄ™ dalej. Trzeba wsiąść do kajaka i pÅ‚ynąć. JesteÅ› w kanionie, z którego nie ma wyjÅ›cia, albo w miejscu, z którego do cywilizacji jest tak daleko, że nie ma szans dostać siÄ™ gdziekolwiek inaczej niż kajakiem. Czy pÅ‚ynÄ…c po rwÄ…cej rzece - po biaÅ‚ej wodzie w skali 4, 5 czy nawet 6 - boi siÄ™ Pan? Strach, trema, niepokój, obawa, adrenalina, czy jakkolwiek tego nie nazywać, towarzyszy wiÄ™kszoÅ›ci ludzi i trzeba umieć sobie z tym radzić. Kontrolowany strach pomaga mi podejmować racjonalne decyzje. PÅ‚ywanie po rzekach górskich pozwala stopniowo oswajać siÄ™ z tymi emocjami, Å›wiadomoÅ›ciÄ… tego, że popeÅ‚niony bÅ‚Ä…d może wiele kosztować. Zmagania z rzekÄ…, a bardziej z emocjami jakie wyzwalajÄ… siÄ™ w obliczu realnego zagrożenia, przygotowaÅ‚y mnie w dużym stopniu do radzenia sobie ze stresem i strachem w życiu codziennym. To co przeżyÅ‚em na rzece daje mi dystans w mierzeniu siÄ™ z problemami w życiu. CzÄ™sto to co na pozór wydaje siÄ™ ogromnym kÅ‚opotem, wcale nim nie jest. Czego można siÄ™ obawiać pÅ‚ynÄ…c bystrÄ…, górskÄ… rzekÄ…. Jakie niebezpieczeÅ„stwa czyhajÄ… na kajakarza? WspominaÅ‚ Pan o odwoju... Wraz ze wzrostem trudnoÅ›ci rzeki zwiÄ™ksza siÄ™ liczba i jakość zagrożeÅ„ w jej korycie. Miejsce bÄ™dÄ…ce koszmarem nocnym niejednego kajakarza to tzw. syfon, gdzie caÅ‚a woda wpada pod kamienie. Taki syfon może być otwarty, czyli woda wypÅ‚ywa sobie spod kamieni swobodnie, a my - jak w taki syfon wpadniemy - mamy duże szanse wypÅ‚ynąć po drugiej stronie tej przeszkody skalnej. Syfon może być też zamkniÄ™ty, zablokowany czymÅ›, albo za wÄ…ski, gdzie po wÅ‚adowaniu siÄ™ w coÅ› takiego niestety koÅ„czy siÄ™ żywot czÅ‚owieka. Można siÄ™ też zawiesić na drzewie, których w rzekach górskich sporo wystÄ™puje, i też być wtÅ‚oczonym pod wodÄ™. Można dostać siÄ™ w sekcjÄ™ rzeki na tyle trudnÄ…, czy popeÅ‚nić jakiÅ› bÅ‚Ä…d skutkujÄ…cy wywrotkÄ… kajaka i pÅ‚yniÄ™ciem obok niego, bez możliwoÅ›ci zatrzymania siÄ™, "wyÅ‚apania" na brzeg. PÅ‚ynąć w dół, odbijajÄ…c siÄ™ od kamieni jak piÅ‚eczka ping-pongowa. Ale rzeki górskie to jest uÅ‚amek mojej aktywnoÅ›ci. WiÄ™kszość kajakarzy, oprócz tych nastawionych tylko na pÅ‚ywanie górskie, pÅ‚ywa również po rzekach szuwarowo-bÅ‚otnych czyli nizinnych, z rodzinÄ… - co też jest bardzo ciekawe i ważne. fot. Barbara Niedźwiedzka-PajÄ…k, rodzinny spÅ‚yw CzarnÄ… HaÅ„czÄ… Czym różni siÄ™ spÅ‚yw kajakiem od spÅ‚ywu pontonowego? Ponton, w którym może pÅ‚ynąć kilka osób, sÅ‚uży do bezpiecznego pÅ‚ywania po rzekach górskich. Osoby nie majÄ…ce umiejÄ™tnoÅ›ci, wiedzy, ani techniki pÅ‚ywania w kajaku, pontonem mogÄ… być spokojnie przewiezione. PÅ‚ynÄ…c pontonem, bÄ™dÄ…c odpowiednio ubranym i wyposażonym, nawet najtrudniejsze miejsca na rzece da siÄ™ bezpiecznie przepÅ‚ynąć - wystarczy, że pontonem steruje jedna doÅ›wiadczona osoba. PÅ‚yniemy w najbliższy weekend PrzeÅ‚omem Bardzkim - ma Pan dla nas jakÄ…Å› poradÄ™? archiwum prywatne ''Bystrza'' Rzecz bezwzglÄ™dnie wymagana na każdÄ… rzekÄ™ - górskÄ…, czy nizinnÄ… - to kamizelka. Druga to odpowiednie ubranie. Ponton jest trochÄ™ mokry w Å›rodku, bo ma otwory odpÅ‚ywowe, wiÄ™c powinniÅ›cie mieć odpowiednie, wodoodporne obuwie. PÅ‚ynÄ…c rzekÄ… pontonem nie unikniemy chlapiÄ…cej wody. Jest jesieÅ„, woda jest zimna, wiÄ™c przydaÅ‚yby siÄ™ co najmniej spodnie ortalionowe i kurtka - najlepiej wodoodporne pianki neoprenowe. Jeżeli byÅ‚yby jeszcze trudnoÅ›ci techniczne na rzece - to obowiÄ…zkowo kask na gÅ‚owÄ™. DziÄ™kujÄ™ serdecznie za rozmowÄ™ i życzÄ™ Panu powodzenia w kolejnych wyprawach.