Radwańska w swojej karierze jeszcze nigdy z Bouchard nie przegrała i swoją świetną passę podtrzymała w turnieju Connecticut Open. Mecz trwał godzinę i 45 minut. Polka wygrała pierwszego seta 6:3, w drugim Kanadyjka sprawiła jej więcej problemów, ale znów Radwańska była górą, zwyciężając 7:5.
- Miałam tyle świetnych okazji do wygrania gemów, do przełamania. Gdy grasz z dobrą rywalką i ich nie wykorzystujesz, zawsze będziesz mieć problemy. Cieszę się, że wygrałam ten mecz w dwóch setach - powiedziała po meczu Polka.
Radwańska w pierwszej rundzie miała wolny los. Po pokonaniu Bouchard awansowała do ćwierćfinału, w którym zmierzy się z rozstawioną z ósemką Shuai Peng. Chinka w drugiej rundzie wyeliminowała Chorwatkę Mirjanę Lucić-Baroni (6:2, 6:3).
W środę swój mecz o ćwierćfinał zagra Magda Linette. Rywalką Polki, która w New Haven gra, bo przeszła kwalifikacje, będzie Shuai Zhang. Chinka w pierwszej rundzie wyeliminowała rozstawiona z trójką Petrę Kvitovą.
W puli turnieju na kortach twardych w New Haven jest 776 tys. dolarów, z czego 133 tys. trafią do zwyciężczyni. Awans do ćwierćfinału wyceniany jest na 20 tys. dol. Connecticut Open jest ostatnim sprawdzianem przed rozpoczynającym się 28 sierpnia US Open, ostatnim turniejem wielkoszlemowym w tym roku.