Bundesliga. Lewandowski w Bayernie?

Półtora miesiąca temu władze Borussii Dortmund zawarły z agentami Roberta Lewandowskiego umowę - jeśli do 15 maja znajdą klub, który zapłaci 25 mln euro, Polak może odejść. Znaleźli. Niemal na pewno to Bayern

Agent 25-letniego napastnika, który czterema golami poprowadził swój klub do zwycięstwa z Realem Madryt w półfinale Ligi Mistrzów, potwierdza, że i piłkarz, i on dokonali wyboru. - Mimo wielu ofert, na 100 proc. Robert odejdzie do klubu, który już zaproponował mu kontrakt i jest gotów zapłacić żądaną przez Borussię kwotę - mówi Cezary Kucharski.

Nie ujawnia, o jaki klub chodzi, ale wszystko wskazuje na to, że będzie nim Bayern Monachium. - O tym, gdzie zagra Robert, wie tylko on, nowy pracodawca, ja, mój wspólnik Maik Barthel oraz władze Borussii. Poinformowaliśmy ich o tym z Robertem po sobotnim meczu z Mainz.

Półtora miesiąca temu przedstawiciele Lewandowskiego usiedli do rozmów z prezesem Borussii Hansem-Joachimem Watzke oraz dyrektorem sportowym Michaelem Zorkiem. Działacze pytali o plany napastnika. Dowiedzieli się, że na pewno odchodzi.

Działacze postawili warunek - zgadzają się na transfer latem, rok przed końcem upływającego w 2014 r. kontraktu, jeśli znajdzie się klub, który zapłaci 25 mln euro. Ustalili graniczną datę - 15 maja. Żaden dokument w sprawie transferu nie został podpisany, obu menedżerów i piłkarza obowiązuje "umowa dżentelmeńska".

Jednak wygląda na to, że nie jest to takie pewne. - Wolę 20 goli niż 20 mln euro - powiedział Watzke po środowym spektaklu z Realem. - Nie wydaje mi się, aby Polak miał odejść - dodał trener Jürgen Klopp. Niektóre gazety, powołując się na klubowe źródła, informowały nawet, że dostanie od Borussii propozycję nowego, lukratywnego kontraktu.

Piłkarz i jego doradcy odrzucają jednak oferty Borussii. Powodem są pierwsze rozmowy, sprzed roku, gdy dortmundczycy nie chcieli podwyższyć Lewandowskiemu pensji do 5 mln euro rocznie. Polak chciał odejść już latem, ale Niemcy nie zgodzili się, tłumacząc się brakiem następcy. Dla Borussii transfer Lewandowskiego do Bayernu byłby kolejnym ciosem pod stracie Mario Götze, który wykorzystał kontraktową klauzulę i odszedł do mistrza Niemiec za zapisane w umowie odstępne - 37 mln euro.

Lewandowskim interesują się także inne kluby. Trener Manchesteru United Alex Ferguson powiedział kilka dni temu, że obserwuje Polaka, ale przyznał, że musi wygrać rywalizację z monachijczykami. Po środowym show propozycji prawdopodobnie będzie więcej. Wiadomo, że latem napastnika będą szukały Manchester City i Chelsea. W Anglii Polak zarobiłby nie mniej niż w Monachium, Borussia od największych klubów z Wysp mogłaby dostać więcej niż 25 mln euro.

Watzke nie odbierał wczoraj telefonu, na automatyczną sekretarkę nagrał wiadomość, że nie będzie komentował transferów. Kucharski i jego wspólnik zapewniają, że decyzja już zapadła.

Zobacz wideo

Relacje z najważniejszych zawodów w aplikacji Sport.pl Live na iOS i na Androida

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.