Bundesliga. Borussia Dortmund wściekła. Mężczyzna wie, jak boli cios w podbrzusze

Piłkarski Dortmund zieje wściekłością po sobotnim remisie prowadzącej w lidze Borussii: drużyna Mainz gardzi zasadami fair play

- Myślę, że każdy mężczyzna zdaje sobie sprawę z tego, jak boli uderzenie w podbrzusze - tak emocjonalnie odpowiadał dziennikarzom trener Jürgen Klopp tuż po meczu.

Do 89 min niewiele się działo. Ale końcówka doprowadziła ławkę rezerwowych gości do eksplozji radości, a Kloppa do furii.

Właśnie wtedy Marcel Risse podał do Petara Sliskovicia, a ten chwilę później cieszył się z gola dającego Mainz punkt. Żaden z zawodników Mainz nie zwrócił uwagi na to, że Borussia była w tym czasie pozbawiona kluczowego obrońcy.

Na boisku leżał Neven Subotić. Po przypadkowym uderzeniu piłką padł na murawę i kilkadziesiąt sekund nie mógł wstać. Ani rywale, ani sędzia nie zareagowali na zwijającego się w bólu piłkarza.

- Moi zawodnicy nie widzieli, że Subotić leży. To się zdarza - tłumaczył trener Mainz Thomas Tuchel. Jednak prezes Borussii Hans Joachim Watzke nazwał zachowanie rywali skandalem i powiedział, że jest zaszokowany ich zachowaniem.

To kolejny mecz, w którym klub z Dortmundu traci punkty w końcówce. Do końca sezonu pozostało siedem kolejek. Coraz częściej słychać spekulacje, że mistrzowski tytuł dla Borussii nie jest już tak pewny, jak jeszcze wydawał się kilka tygodni temu.

W podstawowym składzie wystąpili Jakub Błaszczykowski i Łukasz Piszczek. Pierwszy wrócił do wyjściowego zestawienia, ale według opinii niemieckich mediów należał do najsłabszych zawodników zespołu. Piszczek zebrał lepsze noty. Bardzo szybko, bo już po półgodzinie gry, na boisko wszedł Robert Lewandowski. Zmienił Lucasa Barriosa narzekającego na ból po przypadkowym uderzeniu w brzuch. Polak był aktywny, ale niewiele z tego wynikało. Możliwe, że teraz jego rola w Borussii znów wzrośnie, ponieważ uraz Barriosa może wykluczyć go z najbliższych treningów. Według dziennika "Ruhr Nachrichten" może odwołać swój przyjazd na dwa marcowe mecze reprezentacji Paragwaju.

Porażka Koeln, krótki występ Peszki  ?

Więcej o:
Copyright © Agora SA