Kopa: Gdyby Lewandowski grał w Feyenoordzie, kosztowałby 8 mln funtów

Według menadżerów piłkarskich Robert Lewandowski to duży talent, ale w tym momencie nie poradziłby sobie w Premier League. - 21-letni Polak przychodzi na trening i spotyka zgraję rówieśników, którzy w Premier League i drugiej lidze angielskiej zagrali po sto spotkań. A on ma ledwie 19 występów w polskiej lidze. Przez brak doświadczenia usiądzie na ławce - twierdzą agenci.

Jerzy Kopa, menedżer piłkarski

Polska liga nie daje obrazu umiejętności piłkarza. Gdyby po Roberta Lewandowskiego zgłosił się Liverpool, musiałby zapłacić 2 mln funtów, ale gdyby Lewandowski grał w Feyenoordzie, kosztowałby 8 mln funtów. Właśnie na Lewandowskim i Stiliciu Lech może zarobić najwięcej. Są młodzi, utalentowani. Stilić wart jest 2 mln funtów, i sądzę, że on najszybciej odejdzie z Lecha. Mało jest na rynku tak kreatywnych piłkarzy do poprowadzenia gry w środku boiska. Lewandowski jeszcze potrzebuje trochę czasu, zanim wyjedzie z Polski. Potrzebuje sukcesu, np. tytułu króla strzelców ekstraklasy.

Hernan Rengifo musiałby ustabilizować formę. Jest błyskotliwy, ale nie za bardzo lubi biegać, ma momenty, w których zupełnie go nie widać. Bardziej piłkarsko cenię Manuela Arboledę, ale Rengifo jest napastnikiem, zawsze więcej wartym od obrońcy. Na każdym z nich można zarobić po milionie euro. To nie są pieniądze, na które Lech by się skusił, bo nie kupi za nie równie dobrych następców.

Robert Matusiewicz, angielski agent piłkarski

Trenerzy w Anglii interesują się Stiliciem i Lewandowskim. Tego drugiego rozpoznają dzięki bramce z listopadowego spotkania z Irlandią. Nikt nie ma wątpliwości, że to talent. Ale polscy gracze z pola mają w Anglii słabą reputację. Pamiętacie Frankowskiego i Świerczewskiego? Albo jak Rasiak odbijał się od Premier League w Tottenhamie i Boltonie? Sprowadzenie piłkarza z waszej ekstraklasy jest wielkim ryzykiem. Anglicy mogą zapłacić za Lewandowskiego maksimum 3-4 mln funtów. 21-letni Polak przychodzi na trening i spotyka zgraję rówieśników, którzy w Premier League i drugiej lidze angielskiej zagrali po sto spotkań. A on ma ledwie 19 występów w polskiej lidze. Przez brak doświadczenia usiądzie na ławce. Dlatego bardzo ważny jest wybór klubu. Może warto trafić do czołowego zespołu drugiej ligi i walczyć o awans, zamiast siedzieć na ławce z drużynie, która broni się przed spadkiem z Premier League? Szkocję zdecydowanie odradzam. Czego się można nauczyć w Celticu lub Rangersach, grając z zespołami prezentującymi poziom drugiej i trzeciej ligi angielskiej? Magazyn Ekstraklasy: Lech jak wisienka na zakalcu

Co musi się stać, żeby Stilić trafił do Celticu? - czytaj tutaj ?

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.