Bez adminów. Najmocniejsze poglądy na Facebook.com/Sportpl ?
Robert Lewandowski strzelił gola dla Borussii w przegranym 1:3 meczu z Olympiakosem w Pireusie. Na półmetku fazy grupowej mistrzowie Niemiec są na ostatnim miejscu w grupie F z jednym tylko punktem. Prowadzi Arsenal (siedem pkt.), przed OM (sześć) i Olympiakosem (trzy)
Robert Lewandowski: Patrząc na wyniki, to tak. Przegraliśmy w Marsylii i Pireusie tracąc w tych spotkaniach po trzy gole. Uważam jednak, że nie byliśmy o tyle słabsi od rywali. Po prostu Champions League nie wybacza najmniejszych błędów. Udowodnił to środowy mecz z Olympiakosem. Przeważaliśmy w pierwszej połowie, mieliśmy kilka naprawdę niezłych okazji do strzelenia bramki, ale kiedy schodziliśmy do szatni na przerwę to rywal cieszył się z prowadzenia 2:1. Wystarczyły mu dwie nasze pomyłki. Być może wychodzi nasz brak doświadczenia w tych rozgrywkach. Większość z nas to debiutanci. Ale uważam, że jeszcze nie wszystko stracone, musimy tylko pokonać Marsylię i Olympiakos u siebie. Nie zasługujemy na to, by zajmować ostatnie miejsce w tej grupie. Nie jesteśmy słabsi od rywali.
Gol w Lidze Mistrzów ma wyjątkowy smak?
- Akurat ten strzelony w Pireusie nie miał, bo wróciliśmy z Grecji bez choćby punktu. Tę bramkę zamieniłbym na każde zwycięstwo, choćby 1:0. Ale spokojnie, mam nadzieję, że w tych rozgrywkach jeszcze zdobędę gola, który da mojej drużynie punkty.
więcej w piątkowej "Gazecie Wyborczej"
17
tyle meczów rozegrał w tym sezonie: dziewięć w Bundeslidze, cztery w reprezentacji Polski, trzy w Lidze Mistrzów i jeden w Pucharze Niemiec
11
tyle strzelił goli: pięć w Bundeslidze, trzy w kadrze, dwa w PN i jednego w LM
6
tyle zaliczył asyst: cztery w Bundeslidze, dwie w reprezentacji
21
tyle goli strzelił dla II-ligowego Znicza Pruszków w sezonie 2007/08. To jego rekord