Gortat wrócił do składu Magic. Na minutę

Po przesiedzeniu na ławce całego meczu Orlando Magic z Cleveland, Marcin Gortat znów zagrał w NBA. Trener nadal jednak nie wyznacza mu istotnej roli. W wygranym 113:90 meczu z Toronto Raptors polski środkowy zagrał zaledwie minutę.

Gortat: Chcę zaistnieć w ataku ?

- Zdaniem trenera Van Gundy'ego krótkie epizody i Gortata, i Battiego, nie działają dobrze na żadnego z zawodników - tłumaczył w czwartek dziennikarz "Florida Today" John Denton. - Trener postanowił, że nie będzie dzielił czasu, kiedy Howard siada na ławce między nich dwóch, tylko jeden zawodnik przejmie cały ten okres. Na razie jest nim Battie - mówił Denton ? .

W meczu z Raptors Gortat wszedł na parkiet na ostatnią minutę drugiej kwarty, zmieniając Hedo Turkoglu. Magic prowadzili wtedy 51:45. Polak zaliczył zbiórkę w obronie, po niecelnym rzucie Jose Calderona. Do końca spotkania już nie pojawił się na parkiecie. Tony Battie grał przez 18 minut, zdobył 1 punkt i zaliczył 4 zbiórki.

Zwycięstwo Magic ani przez moment nie było zagrożone, decydujący cios zespół Stana Van Gundy'ego zadał w trzeciej kwarcie, którą zaczął od prowadzenia 7:0. Później seryjnie za trzy trafiali Courtney Lee, Rashard Lewis, a także Mickael Pietrus i Jameer Nelson, pod koszem skuteczny był Howard. Przed ostatnią kwartą Magic prowadzili 87:65 i było jasne, że tego meczu nie przegrają.

W ostatniej części spotkania kontrolowali sytuację i nie pozwolili Raptors odrobić strat. Zespół Orlando wygrał 113:90, odnosząc 36 zwycięstwo w sezonie. Najskuteczniejszy był Dwight Howard - 29 i 14 zbiórek, kolejny świetny mecz z ławki zaliczył Mickael Pietrus - 22 punkty i 5 zbiórek. O triple double otarł się Jameer Nelson, który zakończył mecz z 22 punktami, 10 asystami i 8 zbiórkami na koncie. Dla Raptors 16 punktów zdobył Jose Calderon.

Gortat wchodzi do gry w NBA

Wyniki niedzielnych meczów:

Orlando Magic - Toronto Raptors 113:90

Minnesota Timberwolves - Boston Celtics 101:108

Cleveland Cavaliers - Detroit Pistons 90:80

Oklahoma City Thunder - Sacramento Kings 118:122

Specjalny serwis o Marcinie Gortacie - zobacz tutaj ?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.