Drabinki US Open: II runda mężczyzn ? II runda kobiet ?
ESPN poświęcił w czwartek obszerny artykuł siostrom Radwańskim. Tomasz Wiktorowski mówi w nim m.in. jaka jest różnica między Agnieszką i Urszulą. Tę różnicę zdaniem dziennikarzy widać w sposobie kontaktowania się szkoleniowca z obiema zawodniczkami. Z Agnieszką Wiktorowski przed meczem lub po meczu przybija w charakterystyczny, luźny sposób piątkę - wewnętrzną i zewnętrzną stroną dłoni. Z Urszulą wymienia raczej gesty typowe dla pięściarstwa (z trzymaniem gardy na czele), które mają oznaczać "jesteśmy gotowi do walki". - Agnieszka jest po prostu bardziej wrażliwa, a Ula jest typem walczaka - tłumaczy Wiktorowski.
Szkoleniowiec zdradza w rozmowie z portalem, jaka jest jego rola w przygotowaniach sióstr Radwańskich do turnieju i w jego trakcie. Przyznaje, że przed meczem Agnieszki w I rundzie (wygranym z Rosjanką Bratczikową 6:1, 6:1) ustalał taktykę z ojcem zawodniczek Robertem Radwańskim przez popularny internetowy komunikator Skype. - Ja nie jestem tutaj po to, żeby wszystko zmieniać. Nie chcę robić rewolucji. Tylko jedna rzecz jest inna - ja nie jestem ojcem Agnieszki. Po prostu potrzebna była świeża krew. Mieli ze sobą trochę sprzeczek, nie wszystko było perfekcyjne. Właśnie dlatego tutaj jestem - tłumaczy Wiktorowski.
Szkoleniowiec przyznaje też, że Agnieszka ostatnio nieco się pogubiła. - Ma za sobą pół roku najlepszego tenisa w karierze. Ale po tych wielkich sukcesach, jakim była wygrana w turniejach [zwycięstwa w Dubaju, Miami i Brukseli] i dotarcie do finału Wimbledonu, widzę że jest rozbita. I wiem dlaczego. Miała przed sobą wielki cel, chciała wygrać Wimbeldon [przegrała z Sereną Williams] i teraz potrzebuje czasu, by znowu odnaleźć swój rytm gry. Ale na treningach wygląda coraz lepiej. Musi to tylko pokazać w trakcie meczu i odbudować swoją pewność siebie - kończy Wiktorowski.
Relacja z meczu Agnieszki w drugiej rundzie US Open z Hiszpanką Carlą Suarez Navarro od godz. 19 w Sport.pl. Transmisja telewizyjna w Eurosporcie.