Amerykańskie media: "Radwańska drugą rakietą na świecie, Szarapowa nie jest już dyktatorem"

Dziennik New York Times jest zdania, że po wygraniu sobotniego finału turnieju w Miami, Agnieszka Radwańska jest obecnie drugą najlepszą tenisistką na świecie. "Konstruuje punktowe akcje jak Martina Hingis, czym wyprowadziła z równowagi Marię Szarapową" - czytamy z kolei w "Miami Herald". Zdaniem ESPN Rosjanka nie jest już dyktatorem w kobiecym tenisie.

Portal telewizji ESPN w swoim komentarzu do meczu pisze o tym, że Maria Szarapowa nie jest już "dyktatorem kobiecego tenisa". "Żadna inna tenisistka nie narzucała rywalkom swojej gry tak jak robi to bardzo agresywna Szarapowa."

"W sobotnim, upalnym finale Rosjanka konsekwentnie uderzała głębiej, bardziej zdecydowanie i szybciej niż Radwańska - jednak nie zawsze tak celnie. Jak wszyscy uzbrojeni despoci, Szarapowa zrozumiała, że może zarówno przeżyć jak i zginąć od swoich potężnych uderzeń w kort" - ocenia dziennikarz ESPN.

"Miami Herald" z kolei skupia się na bardziej pozasportowych aspektach finału. "Precyzyjna Radwańska pokonała Szarapową i planuje wydać część swojej wygranej podczas szału zakupów w Miami" - czytamy w relacji lokalnej gazety. Zaznacza ona, że Polka była tak zajęta wygrywaniem meczów przez ostatnie dwa tygodnie, że nie miała nawet czasu przejść się po sklepach w centrum.

"Trochę niespodziewanie dotarła do finału, przez co razem z ojcem musieli zmienić termin swojego lotu powrotnego do Polski" - zdradza dziennikarz. Co do meczu finałowego gazeta porównuje Radwańską do Martiny Hingis, zaznaczając że podobnie jak Szwajcarka konstruowała każdą akcję zakończoną punktem. "Swoją geometrią kortu wyprowadzała z równowagi Szarapową, która popełniła 45 niewymuszonych błędów przy tylko 10 Radwańskiej.".

Zobacz wideo

"Miami Herald" wspomina także pierwszy mecz, który 18-letnia wówczas Polka wygrała z Szarapową na US Open. Mimo, że Rosjanka broniła wówczas tytułu, to przegrała z nr. 30 na świecie, który "chichotał opowiadając o swoich szczurach Flipie i Flapie". "Teraz jednak Radwańska jest bardziej dojrzała - nie nosi już spinek, nie ma mowy o Flipie i Flapie. Ale jedna rzecz się nie zmieniła. Wciąż jest zakupoholiczką, ze szczególnym zamiłowaniem do torebek".

"New York Times" także wspomina pojedynek Radwańskiej z Szarapową w trakcie turnieju we Flushing Meadows w 2007 roku. "Wtedy to była chyba fuks, po którym przyszły cztery lata bezsilności w starciach z Szarapową" - czytamy w internetowej wersji dziennika.

Zobacz Radwańską z pucharem! [GALERIA]

"Pokonując Rosjankę w finale Radwańska zakończyła swoje nieudane zmagania z nią i umocniła pozycję w czołówce kobiecego tenisa". "NY Times" posuwa się nawet do stwierdzenia, że dzięki swojemu czwartemu triumfowi od września, Polka udowodniła, że jest obecnie drugą najlepszą rakietą na świecie. "Miejsce to dotychczas zajmowała Szarapowa, która przegrała mecz finałowy po raz trzeci w 2012 roku" - czytamy. Jedyną zawodniczką, której nie pokonała w tym sezonie Polka, jest Wiktoria Azarenka.

Dziennikarz zaznacza, że nasza najlepsza tenisistka bardzo dobrze przemieszczała się z jednej strony kortu na drugą, a jej znakiem reklamowym w tym finale był brak błędów. To z kolei frustrowało Szarapową, która dopuściła się aż 45 pomyłek. "Radwańska odkryła receptę na wygrywanie. Po półfinałach powiedziała, że gra zdecydowanie bardziej swobodnie od kiedy Tomasz Wiktorowski zastąpił jej ojca na stanowisku trenera" - czytamy w internetowej wersji dziennika.

Wszystko o zwycięskim finale w Miami - Radwańska pokonała Szarapową ?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.