"Chciałbym zobaczyć walkę Adamek - Haye. Może zwycięzca tego pojedynku mógłby powalczyć z jednym z Kliczków? - zastanawia się jeden z czytelników w liście do dziennikarza magazynu. "The Ring" to legendarne amerykańskie czasopismo o boksie. Jest uznawane za wyrocznię i najbardziej wiarygodne źródło w tej dyscyplinie sportu.
"Jestem przekonany, że ta walka mogłaby kandydować do miana walki roku" - odpowiada mu Fischer. "Obaj pięsciarze mają swoich kibiców, więc walka na pewno zainteresowałaby media i sponsorów i do podziału byłoby dużo pieniędzy. Mogła by się odbyć w Nowym Jorku, New Jersey lub w Londynie" - twierdzi.
Haye pokonał w sobotę po słabej walce olbrzymiego Wałujewa i został nowym mistrzem świata wagi ciężkiej federacji WBA. Rosjanin miał według ekspertów przewagę, ale sędziowie punktowali na korzyść Brytyjczyka.
Adamek podobnie jak Haye do wagi ciężkiej przeniósł się niedawno. W pierwszym swoim pojedynku w tej kategorii pokonał w "polskiej walce stulecia" Andrzeja Gołotę. W najnowszym rankingu strony boxrec.com plasuje się wyżej niż Nikołaj Wałujew - na szóstym miejscu. Oprócz Adamka z Hayem mógłby walczyć też według Fischera Chris Arreola. Amerykanin we wspomnianym rankingu znajduje się jednak dużo niżej niż Adamek, bo dopiero na 13. miejscu.
- Londyńczyk żąda teraz nowych przeciwników, oczywiście braci Kliczków, którzy są marzeniem każdego pięściarza najwyższej kategorii. Ale najpierw musi pokonać Johna Ruiza, który za sporą sumkę zgodził się ustąpić Haye'owi miejsce w kolejce do Wałujewa - pisze Radosław Leniarski.
- Prawdziwej wartości Haye'a nie było widać, bo Wałujew był krzywym tłem. Sądzę, że jestem szybszy niż Haye. ? Wolałbym walczyć też z nim niż z Wałujewem - powiedział Tomasz Adamek po walce Nikołaj Wałujew - David Haye.
Haye pokonał rywala - a walczył ze złamaną ręką ?