Adamek zawieszony przez PZB

Najlepszy polski pięściarz zawodowy, były mistrz świata wagi półciężkiej Tomasz Adamek, został zawieszony na trzy miesiące przez Polski Związek Bokserski. Zawieszenia licencji zażądał promotor Adamka, firma CENG związana z Bogusławem Bagsikiem.

CENG uważa, że pięściarz powinien oddać firmie 125 tys. dol. (połowę honorarium) za czerwcową galę w Katowicach. Adamek upiera się, że promotor nie wywiązał się z umowy - nie zorganizował mu trzech walk w roku kalendarzowym. W związku z tym zerwał umowę.

Adamek szykuje się do walki w Niemczech, która ma być eliminacją do pojedynku o mistrzostwo świata federacji IBF w kategorii junior ciężkiej. Zawieszenie przez PZB oznacza, że pięściarz walczyć nie może, chyba że zdobędzie sobie inną europejską licencję. I tak zamierza zrobić Adamek - natychmiast po decyzji PZB pięściarz zrzekł się licencji, aby mieć wolną rękę w zdobyciu nowej, w Czechach lub na Słowacji.

Głosowanie w PZB było niejednogłośne. Z głosowania zostali wykluczeni Andrzej Wasilewski, promotor konkurenta Adamka w wadze junior ciężkiej Krzysztofa Włodarczyka, oraz Jacek Lenartowicz, anonser na galach, w których występowali Włodarczyk i Adamek.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.