Sawrymowicz, mistrz świata na 1500 metrów będzie też faworytem wyścigu za rok w Pekinie. Cztery dni temu - tuż przed przyjazdem do Paryża z gór Sierra Nevada - jego trener Mirosław Drozd mówił "Gazecie", że jego zawodnicy czują się wymęczeni nowym dla nich treningiem wysokogórskim. Parametry biochemiczne, którymi trenerzy kontrolują zmęczenie zawodników, wariowały na skali.
Zawodnicy byli w górach ponad miesiąc. Zgrupowanie dało jednak znakomity efekt. Otylia Jędrzejczak nie tylko osiągnęła w czwartek świetny wynik w jej koronnej konkurencji 200 m motylkiem, ale też na 400 m dowolnym. Na metę przypłynęła w czasie 4,05.20, na pierwszym miejscu ex aequo z Federicą Pellegrini w Włoch. Tylko raz w życiu popłynęła szybciej - w finale mistrzostw świata w Melbourne, gdzie zdobyła srebro (4,04,23), przegrywając z Laure Manaudou.
Jednak Pelegrini i Jędrzejczak nie były tego dnia najszybsze na świecie. Na toczących się równolegle zawodach w Indianapolis dwie Amerykanki: Kate Ziegler i Katie Hoff popłynęły poniżej 4,05.
Po serii kontuzji i operacji kolana wróciła do szybkiego pływania 19-letnia Katarzyna Baranowska, świetna zmiennistka. Trzykrotna mistrzyni Europy na krótkim basenie, wielokrotna medalistka mistrzostw Europy, przegrała tylko z Włoszką Alessią Filippi i Ukrainką Janą Kłoczkową w czasie niewiele gorszym niż rekord życiowy.