Vancouver 2010. Pierwsze treningi skoczków

O 12.30 czasu lokalnego (w Polsce będzie 21.30) rozpoczną się pierwsze treningi na normalnej skoczni w Whistler Park. W tej miejscowości oddalonej od Vancouver o 125 kilometrów odbędą się "narciarskie" dyscypliny igrzysk. Olimpijski konkurs już w sobotę, a jednym z jego faworytów jest Adam Małysz. Do Kanady dotarli już wszyscy najlepsi.

Zdaniem trenera kadry pozostałych polskich skoczków (Małysz ćwiczy pod okiem Fina Hannu Lepistoe), Łukasza Kruczka, środowe skoki jeszcze niewiele światła rzucą na to, co może dziać się w zawodach.

- Na normalnej skoczni w Vancouver mało kto skakał - mówił Kruczek. - Pierwsze treningi będą służyły poznaniu obiektu, jego specyfiki. Zawodnicy zobaczą, jak się poruszać w jego obrębie. To są igrzyska, kontrola jest wzmożona, ochroniarzy więcej. Nie wszędzie można wejść, nawet skoczkowi. Poza tym żeby cokolwiek o skoczni powiedzieć, trzeba na niej po prostu skoczyć.

Małysz: Na Igrzyska jadę po medal

Niespełna dwa tygodnie temu najlepsi skoczkowie świata widzieli się podczas zawodów PŚ w Oberstdorfie i Klingehntal. W sobotę przyjdzie im rywalizować o olimpijskie medale. - Niby twarze te same, osoby odpowiedzialne za przebieg konkursu też, a sędziowie znani z zawodów Pucharu Świata. Mimo tego kilku różnic nie da się nie zauważyć - mówi Kruczek.

Najważniejsza, w porównaniu z PŚ jest taka, że w Vancouver skoczkowie rzeczywiście będą mogli potrenować przed konkursem. W treningu wystartuje 69 zawodników - każdy trener może wystawić pięciu. We czwartek po ostatnim skoku treningowym będzie musiał zgłosić czterech do piątkowych kwalifikacji (poprzedzi je skok treningowy). Przywilej wystawienia pięciu w zawodach ma tylko reprezentacja poprzedniego mistrza olimpijskiego (w Turynie na najwyższym podium stawali Norweg Lars Bystoel na skoczni normalnej - nie ma go w Kanadzie, skończył karierę i Austriak Thomas Morgenstern na dużej).

Małysz o formie Austriaków

- Liczyłem, że w konkursie wystartuje 57-59 skoczków. Liczę, że trójka którą wybiorę plus oczywiście Adam nie tylko zakwalifikuje się do zawodów, ale i wejdzie do trzydziestki - mówi z przekonaniem Kruczek.

Nim skoczkowie przystąpią do piątkowych kwalifikacji oddadzą minimum pięć, a maksimum siedem skoków. Na zawodach o PŚ serii treningowych są przeważnie dwie i potem kwalifikacja.

Nie jest powiedziane, ile dokładnie serii treningowych odbędzie się w Vancouver. Wiadomo tylko, że potrwają od 12.30 do 15. - Jeśli pogoda dopisze, każdy spokojnie zdąży skoczyć po trzy razy - mówi Kruczek. W poniedziałek i wtorek nad Whistler świeciło słońce. Na środę, czwartek, piątek i sobotę przewidywane jest coraz większe zachmurzenie, opady śniegu, później deszczu i temperatura od minus dwóch do plus pięciu stopni. Ma nie wiać.

Małysz: Ammann startuje tam gdzie może wygrać

- Sypiący z nieba śnieg nie do końca jest sprzymierzeniec narciarzy, bo klei tory. Lepszy jest już deszcz - mówi Kruczek.

Środowe skoki będą przeznaczone na rozpoznanie skoczni. Później zacznie się sprawdzanie i dopasowywanie do potrzeb kombinezonów. Każdy ma nowy w porównaniu z PŚ. - Łączyć tych dwóch rzeczy się nie da - mówi Kruczek. Kombinezony polskich skoczków są już gotowe i zaplombowane przez specjalną komisję FIS. - W porównaniu z PŚ różnica jest też taka, że na strojach nie wolno mieć żadnych reklam - kończy polski trener.

Już od piątku na portalu Sport.pl igrzyska w Vancouver

Codzienne relacje Z Czuba i na żywo, relacje prosto z Kanady specjalnych korespondentów, wideo komentarze, rozmowy z naszymi gwiazdami i komplet wyników, także tych z nocy polskiego czasu. A rano o godz. 9 w TOK FM magazyn olimpijski Michała Pola. Zapraszamy do śledzenia igrzysk w Sport.pl ?

Poranne konkursy moim atutem - mówi Małysz ?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.