Roland Garros. Łukasz Kubot: W szatni wszyscy mi gratulowali

Podczas konferencji po wygranym meczu z Carlosem Berlocq, Łukasz Kubot wrócił jeszcze myślami do spotkania z Nicolasem Almagro. - Gdy wszedłem do szatni, wszyscy mi gratulowali. Nie tylko wygranej, ale przede wszystkim postawy - zdradził Polak.

Tysiące fanów nie może się mylić. Wejdź na Facebook.com/Sportpl ?

Kubot po meczu II rundy zadowolony jest z realizowania na korcie nakreślonych przed meczem założeń taktycznych. Podobnie było po spotkaniu z Almagro. - Przez pierwsze dwa sety meczu z Almagro w grze z głębi kortu nie miałem czego szukać. Nie ma się co oszukiwać, w tym elemencie był to zawodnik o trzy klasy lepszy - komplementował Hiszpana.

Polak jest jednym z nielicznych zawodników, jacy w dzisiejszym tenisie prezentują styl serve&volley. Większość z nich odpadła już w pierwszych rundach i popularność Kubota wśród miłośników tego stylu w Paryżu znacznie wzrosła. - Mam nadzieje, że paru ludzi przyszło też zobaczyć kankana - żartował polski zawodnik. - Zawodnicy wiedzą, że gram inny tenis, że często chodzę na siatkę. Miejmy nadzieję, że ta seria wygranych będzie w Paryżu trwać dalej - komentował Polak.

Kubot nie unikał także pytań o piłkę nożną. Wykazał się nawet szeroką wiedzą, której nie powstydziłby się niejeden piłkarski ekspert. Piłkarskie zainteresowania Łukasza są rozległe. Najbliższy sercu jest mu klub, którego trenerem jest jego ojciec - Kolejarz Stróże. W środę, walcząca o utrzymanie w I lidze drużyna bezbramkowo zremisowała z Dolcanem Ząbki - bezpośrednim rywalem w walce o utrzymanie. - Kolejarz kończył spotkanie w "dziesiątkę". To efekt agresywnej gry. To są skutki walki i mam nadzieję, że tata utrzyma się z drużyną w lidze, a resztę spotkań drużyna kończyła będzie w komplecie - stwierdził tenisista.

Jeżeli chodzi o typowanie zwycięzcy piłkarskiej Ligi Mistrzów, Kubot także udzielił bardzo obszernej wypowiedzi. - Nie oszukujmy się - najpiękniejszą piłkę gra dzisiaj Barcelona. Będę jednak trzymał kciuki za sukces drużyny sir Alexa Fergusona - zaznaczył.

Łukasz po chwili przyznał, że jego faworyt już z Ligi Mistrzów odpadł. - Kibicowałem Realowi Madryt, bo jestem fanem Mourinho. Tam gdzie się pojawił, osiągnął dobre wyniki - tłumaczył.

Spotkanie III rundy Łukasz Kubot rozegra w sobotę. Jego przeciwnikiem będzie leworęczny Kolumbijczyk Alejandro Falla.

Łukasz Kubot: ? Gram w tenisa z sercem

Więcej o:
Copyright © Agora SA