ATP Brisbane. Kubot pokonał Andersona

Łukasz Kubot pokonał rozstawionego z piątką Kevina Andersona 7:6 (7-3), 6:4 w pierwszej rundzie turnieju ATP w Brisbane.

To spora niespodzianka, gdyż Kubot z powodu kontuzji stopy przez pół roku praktycznie nie grał w turniejach singlowych. W rankingu ATP spadł na 177. miejsce, podczas gdy Anderson to obecnie 16. tenisista świata. Mierzący 201 centymetrów zawodnik jest znany z bardzo silnego serwisu i specjalizuje się w grze na twardej nawierzchni, na jakiej gra się między innymi w Brisbane.

Polakowi zapewne pomógł start w kwalifikacjach, przez które przebijał się do turnieju głównego. Pokonał w nich kolejno Amerykanina Alexa Kuznetsova (ATP 182), Japończyka Yasutakę Uchiyamę (ATP 293) oraz Kanadyjczyka Franka Dancevicia. (ATP 149). Miał czas, aby przyzwyczaić się do warunków i nawierzchni.

W kolejnym meczu o awans do ćwierćfinału Kubot zagra z jednym z Australijczyków: Lleytonem Hewittem (ATP 84) lub Samuelem Grothem (ATP 85).

Porażka w deblu

Kubotowi nie powiodło się natomiast w deblu, w którym jego partnerem był Jeremy Chardy. W I rundzie polsko-francuska para przegrała z Bułgarem Grigorem Dimitrowem i Australijczykiem Thanasim Kokkinakisem 3:6, 6:3, 8-10.

Po dwóch stronach siatki stanęli jeszcze niedawno nierozłączni Marcin Matkowski i Mariusz Fyrstenberg. Z awansu do drugiej rundy cieszyli się rozstawieni z numerem trzecim Matkowski i Szwed Robert Lindsted, którzy pokonali Fyrstenberga i Meksykanina Santiago Gonzalesa 6:2, 6:3. Ich kolejnymi rywalami będą Dimitrow i Kokkinakis.

Kubot: Czuję się na siłach, by wygrać turniej w singlu

- Nie mam nic do stracenia i chociaż wchodzę w rok z dużą niewiadomą, jestem człowiekiem odważnym i wierzę, że jeszcze niejeden raz miło zaskoczę sympatyków tenisa - mówił ostatnio Kubot w rozmowie z Markiem Furjanem.

Zobacz wideo

Materiały partnera Puma PURE CORE Szorty turbulence Nike Performance AIR MAX BREATHE Obuwie do tenisa Multicourt biały Nike Performance PREMIER Koszulka polo white

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.