Paweł Wilkowicz na twitterze: pierwsza seria ma rozpocząć się o 18:15 . Nasz korespondent dodaje, że prawdopodobnie obędzie się tylko jedna seria.
"Jedyne, co się na razie zmienia w Harrachowie, to że wiatr wieje mocniej. I jakiś grad przeleciał" - napisał na Twitterze Wilkowicz o godz. 14. Wtedy zaczynało się spotkanie kapitanów. Oni oraz organizatorzy i sędziowie mistrzostw musieli ustalić, co zrobić wobec załamania pogody. Postanowiono czekać, licząc na to, że aura zlituje się nad zawodnikami i kibicami.
W piątek na skoczni Certak wiatr utrudniał zawodnikom walkę, ale nie wypaczał wyników. Dlatego na czele znaleźli się najlepsi. Po dwóch seriach prowadzi Severin Freund, wyprzedzając Andersa Bardala i Petera Prevca. Piąty jest Kamil Stoch. Polak traci 27,2 pkt do Freunda, 16,1 do Bardala i 11,8 pkt do Prevca. Przed podwójnym mistrzem olimpijskim z Soczi plasuje się jeszcze lepszy o 10,8 pkt Noriaki Kasai.
- Nie interesuje mnie, ile punktów tracę do podium, wiem tylko, że stać mnie na lepsze skoki - mówił Stoch po lotach na 186. i 190. metr. Polak przyznał, że w obu próbach popełnił błędy, które ma nadzieję wyeliminować w sobotę.
Ciekawe, czy wiatr pozwoli Stochowi powalczyć o podium. Jeśli pogoda w Harrachovie się nie poprawi, za końcowe mogą zostać uznane wyniki z piątku. Wieczorem mają też zostać przeanalizowane prognozy pogody na niedzielę i na ich podstawie ma zostać podjęta decyzja o ewentualnym przesunięciu zawodów planowanych na godz. 14.
Poza Stochem do "30" indywidualnego konkursu awansowali jeszcze trzej podopieczni Łukasza Kruczka. Dziesiąte miejsce zajmuje Maciej Kot, 25. jest Klemens Murańka, a 27. - Jan Ziobro.