Tak relacjonowaliśmy na żywo mecz Kubota
Było to drugie w historii spotkanie obu tenisistów. Pierwsze - dwa lata temu w I rundzie Australian Open - wygrał po pięciosetowej batalii Kubot. Tym razem Polak musiał uznać wyższość rywala.
Kubot grał równo przez cały mecz, był to jednak poziom, który nie wystarczył na pokonanie rozstawionego z numerem 17. Amerykanina. Querrey w pierwszym secie miał ogromne problemy z serwisem - popełnił aż cztery podwójne błędy serwisowe i to było decydujące. W kolejnych partiach wyraźnie poprawił jakość swojego podania i Polak nie do końca wiedział, jak zaskoczyć rywala. W sumie Querrey zagrał 12 asów, o połowę więcej niż Kubot.
Nasz tenisista miewał dobre returny, starał się, walczył, popisał się kilkoma znakomitymi skrótami, ale przy piekielnie mocnych forehandach Querreya był bez szans. W końcówce meczu Amerykaninowi wychodziło już niemal wszystko. Zakończył spotkanie zagraniem z trudnej pozycji w sam narożnik kortu.