Do zdarzenia doszło podczas jednego z ostatnich treningów reprezentacji Portugalii przed zbliżającym się Euro 2012. Gdybym mógł, spojrzałbym w oczy Ronaldo, powiedział mu, że właśnie stracił jedną ze swoich fanek" - napisał w liście mężczyzna. "Moja córka pojawiła się na treningu, bo chciała zobaczyć swoich idoli, tuż po nich była przygnębiona" - czytamy. Po całym zdarzeniu, kiedy dziewczynka wytłumaczyła ojcu, dlaczego jest smutna on w jej "oczach widział strach".
Ojciec tłumaczy, że do gazet napisał, aby ta spróbowała wytłumaczyć nieuprzejme zachowanie Ronaldo. Tłumaczy, że koszulkę Barcelony kupił córce podczas wizyty w tym mieście, a gdyby pojechał do Madrytu, pieniądze wydałby pewnie na trykot Realu, z nazwiskiem i numerem portugalskiego gwiazdora.
Portugalia zagra na Euro 2012 w grupie C z Niemcami, Holandią i Danią.