Bundesliga. "Ruhr Nachrichten": Lewandowski musi nauczyć się wykorzystywać proste sytuacje

Lokalny dziennik "Ruhr Nachrichten" uznał, że w piątkowym meczu Bundesligi, po którym Borussia Dortmund została liderem tabeli, Robert Lewandowski był w drużynie mistrzów Niemiec lepszy tylko od Nevena Suboticia. Z kolei Goal.com ocenił go najlepiej z trójki Polaków.

Twój autobus stoi w korku? Wyniki masz zawsze przy sobie na m.sport.pl ?

Zdaniem lokalnego dziennika "Ruhr Nachrichten", najlepszy wśród Polaków był Jakub Błaszczykowski, a wyraźnie najgorszy Robert Lewandowski. Błaszczykowski otrzymał od redaktorów notę 2,5 (w Niemczech im mniej, tym lepiej), a od czytelników 2,3. Łukasz Piszczek też dostał 2,5, ale czytelnicy ocenili go na 2,4. Robert Lewandowski dostał 2,9 od czytelników, ale tylko 3,5 od redakcji!

Gorszy od napastnika był tylko Neven Subotić (3,5 i 3,3)! Gwiazdą meczu był natomiast strzelec pierwszego gola, Sebastian Kehl (1,5 oraz 1,6).

- Bardzo zaangażowany, istotna jest jego dynamika - czytamy opis gry Błaszczykowskiego. - Był na miejscu przy groźnych akcjach, ale tym razem rzadko się w nie angażował.

- Ważny sprint przy akcji Kagawy z 38. min. i podanie do Kehla przy golu z 48 min. - to już uzasadnienie oceny Piszczka. - Początkowo miał trochę problemów tyłu z Hlouskiem.

- Dwa razy okazał się gorszy od Schaefera (w 22. i 34. min.) - czytamy w "Ruhr Nachrichten" o Lewandowskim. - Musi nauczyć się wykorzystywać proste sytuacje - karcą napastnika dziennikarze.

Trochę inaczej widział ten mecz serwis Goal.com, w którym Lewandowski był daleko od najgorszej, ale też od najlepszej (Kehl - 7,5) noty. Napastnik otrzymał ocenę 6,5. Piszczek i Błaszczykowski zostali ocenieni na 6.

- Niczym jego odpowiednik, Pekhart, miał kilka okazji, ale z żadnej nie skorzystał. Pokonany jeden na jednego przez Schaefera, z dystansu strzelił ładnie lecz nieco nad poprzeczką. Po przerwie zgasł i został zmieniony 18 minut przed końcem meczu - pisze Goal.com o Lewandowskim.

- Nie był zaangażowany w szanse bramkowe tak, jak w poprzednich meczach, ale w ataku pokazał iskrę i dobrze współpracował ze swoim rodakiem, Piszczkiem, dobrze organizując mu przestrzeń, w którą tamten mógł wbiegać - to o Błaszczykowskim.

- To był dla niego zróżnicowany mecz - czytamy o Piszczku. - Niesamowicie przedsiębiorczy w ataku, korzystał z szybkości i kondycji, żeby uzyskać przewagę nad niemrawymi przeciwnikami, ale wszystkie ataki rywali w pierwszej połowie nadciągały właśnie z jego strony. Został w końcu wynagrodzony za ataki asystą i miał szczęście, że nie spotkała go kara za swoje kiepskie ustawianie się na boisku.

Hity zimowego okienka transferowego - PSG "królem polowania" ?

 

Czytaj relację z meczu Nuernberg - Borussia ?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.