Wielka Radwańska. Gra genialnie, wraca do Top 10, jedzie na Masters

Agnieszka Radwańska podbiła Azję. Osiem dni po triumfie w Tokio, wygrała jeszcze większy turniej w Pekinie, zarabiając w dwa tygodnie 1,1 mln dol. Jest niemal pewna udziału w kończącym sezon Masters w Stambule.

Największe sukcesy Agnieszki Radwańskiej ?

"The hottest woman on Tour", czyli "Najgorętsza kobieta w kobiecym tenisie" - napisał w niedzielę na Twitterze Brad Gilbert, były trener Agassiego i Murray'a po finałowym zwycięstwie Radwańskiej nad Niemką Andreą Petković 7:5, 0:6, 6:4.

Po ostatniej piłce trwającego 2 godz. i 34 minuty thrillera, obie tenisistki padły sobie w ramiona, ucałowały się serdecznie, a Petković... popłakała się. Dla rozładowania emocji kilka chwil później razem z Agnieszką zatańczyła na korcie chińską wariację swojego słynnego "Petko Dance", czyli tańca, który Niemka wykonuje po zwycięstwach od zeszłorocznego US Open. Tym razem uczyła kroków Radwańską. - Aga zagrała świetnie, zasłużyła na zwycięstwo - stwierdziła Petković.

"Jeden z najlepszych meczów w kobiecym tenisie w tym roku" - pisali fani i blogerzy, bo - nie licząc drugiego seta, w którym Agnieszka zgubiła koncentrację i nieco go odpuściła - poziom gry wznosił się na kosmiczny pułap. Kibice na wypełnionym po brzegi stadionie zobaczyli zażartą bitwę z małą ilością błędów i dużą liczbą ataków (Petković posłała aż 54 winnery, Radwańska też dużo - 32), co dziś w kobiecym tenisie jest rzadkością.

W pewnej chwili wydawało się, że urodzona w bośniackiej Tuzli Niemka podda mecz, bo coś chrupnęło jej w kolanie, ale po założeniu opatrunków, grała dalej i wciąż trafiała idealnie. Kiedy wpadała w rytm silnych forhendowych uderzeń, przypominała niezniszczalnego robota.

Radwańska przeważyła, bo znów okazało się, że w tenisie siła nie jest najważniejsza. Polka w tym roku znacznie poprawiła serwis, moc uderzeń z forhendu, ale kluczem był większy repertuar techniczny Polki. Wygrywała piłki płaskimi bekhendami po linii, ale potrafiła też zmieniać rotację, kierunek, zwalniać, przyśpieszać, grała dropszoty, stale wytrącała Niemkę z równowagi.

Ogromne znacznie miała koncentracja i ambicja - Radwańska, inaczej niż w poprzednim sezonie, czy nawet jeszcze wiosną tego roku, sprawia wrażanie osoby, która dokładnie wie czego chce, i jak chce to osiągnąć. Jej twarz, gesty, a także gra wyrażały ogromną koncentrację i ambicję. To one napędzały jej genialny tenis.

Zarobiła 3,7 mln zł!

Wygrana w Pekinie to największy sukces Radwańskiej. Impreza w stolicy Chin ma rangę "Premier Mandatory", ważniejsze są tylko Wielkie Szlemy i Mistrzostwa WTA. Pekin według nomenklatury WTA to ta sama półka co np. ogromny turniej w Miami, nazywany "Piątą Lewą Szlema".

Dla Radwańskiej to siódme zwycięstwo odkąd w 2006 r. zaczęła zawodowe występy, ale poprzednie trofea były dużo mniejsze pod względem puli nagród i obsady. W Chinach wystąpiły w tym roku wszystkie zawodniczki z pierwszej dziesiątki rankingu poza kontuzjowaną Marią Szarapową, a Agnieszka odebrała za zwycięstwo rekordowy czek na 775,5 tys. dol. (2,5 mln zł). Do tej pory jej najwyższą jednorazową wypłatą było 387 tys. dol. zarobionych w Pekinie w 2009 r. za przegrany finał ze Swietłaną Kuzniecową. Łącznie z 360 tys. dol. otrzymanymi tydzień temu za triumf w Tokio, Radwańska odebrała w ciągu niespełna dwóch tygodni nagrody w wysokości 1,13 mln dol. (3,7 mln zł)! W polskim sporcie w tak krótkim czasie prawdopodobnie nikt jeszcze tak dużo nie zarobił.

Zwycięstwo w Pekinie nie tylko jest największym życiowym sukcesem Agnieszki, ale polskiego tenisa w ogóle. Tak prestiżowego turnieju w singlu nie wygrał bowiem Wojciech Fibak, jedyny poza Radwańską tenisistka z nad Wisły pukający do tenisowej elity samodzielnie (czyli nie w deblu). Fibak w latach 70. i 80. triumfował w 15 singlowych imprezach ATP, ale nie było wśród nich turniejów tak prestiżowych. W poszukiwaniu podobnych sukcesów trzeba było by się cofnąć do tenisowej prehistorii, czyli lat 30. XX wieku, gdy do finałów singlowych Szlemów dochodziła inna krakowianka - Jadwiga Jędrzejowska.

Radwańska triumfuje w Pekinie! Szansa na sukces w turnieju Masters

Jedzie na Masters!

24 zwycięstwa, 4 porażki, 3 wygrane turnieje - to niesamowity bilans Radwańskiej po Wimbledonie. Świetne lato w USA i Kanadzie, a teraz fenomenalna jesień w Azji (11 zwycięstw z rzędu!) dadzą Polce awans na 10. miejsce w rankingu WTA Tour. Jeszcze ważniejsze jest jednak to, że 1000 pkt. zarobione w Chinach pozwolą Radwańskiej na awans na 8. miejsce w rankingu WTA Race. Ten drugi ranking uwzględnia wyłącznie wyniki z tego roku i jest brany pod uwagę przy obsadzie kończących sezon Mistrzostw WTA (Masters) w Stambule. Od 24 października wystąpi w nich osiem najlepszych zawodniczek tego roku, które powalczą o 4,9 mlln dol. Od dziś Radwańska jest na lokacie dającej bezpośredni awans, bo przeskoczyła Marion Bartoli i Petković.

Szanse, że znajdująca się na 9. miejscu Niemka ją doścignie są iluzoryczne. Musiałaby bowiem wygrać imprezy w Linzu i Luksemburgu (ten tydzień i przyszły), a Radwańska nie może jednocześnie dojść do ćwierćfinału w Moskwie (start za tydzień). Każde potknięcie Petković, daje awans Polce, która na Masters grała już w 2008 i 2009 r., ale zawsze w roli rezerwowej.

Triumf Agnieszki Radwańskiej w Pekinie [GALERIA]

 

Co dalej z trenerem?

Po finale z Petković Radwańska podbiegła do trybuny i wyściskała się z trenerem Tomaszem Wiktorowskim, który od początku sierpnia jeździ z nią na turnieje. Trudno nie zauważyć, że Agnieszka z nowym opiekunem ma doskonały kontakt, słucha jego rad, nie grymasi, gra dużo spokojniej. Nawet Robert Radwański, ojciec tenisistki, z którym zawiesiła współpracę po Wimbledonie, nieco zmienił niedawno ton i przyznał w rozmowie z "Polską The Times", że "Wiktorowski wykonuje świetną pracę". Zaznaczył jednak, żeby pamiętać, że jego zatrudnienie było "wspólną decyzją jego i Agnieszki". O tym, kto będzie trenerem na stałe w przyszłym sezonie, ojciec i córka rozmawiać mają w listopadzie po zakończeniu sezonu.

Liczby Radwańskiej

6,6

 

mln dol. zarobiła już od początku kariery

11

 

meczów z rzędu wygrała w Tokio i Pekinie

4

 

turnieje wygrała w tym sezonie: w singlu - Carlsbad, Tokio i Pekin, w deblu - Miami

Nowy strój Radwańskiej, dorównuje najładniejszym sukienkom rywalek

Więcej o:
Copyright © Agora SA