ATP w Rzymie. Jerzy Janowicz w ćwierćfinale

Polak po wyrównanym pojedynku pokonał w III rundzie Francuza Richarda Gasqueta 3:6, 7:6 (7-2), 6:4. Po raz drugi w karierze zagra w ćwierćfinale turnieju rangi Masters (pula nagród w Rzymie to 3,2 mln dol.).

Relacje na żywo w twoim smartfonie. Pobierz aplikację Sport.pl LIVE ?

W piątek o 21. zmierzy się z Rogerem Federerem, który pokonał Gillesa Simona.

Janowicz zmierza do pobicia swojego poprzedniego najlepszego wyniku (jesienią doszedł aż do finału turnieju w Paryżu) takimi samymi metodami, czyli atomowym serwisem. W czwartek Gasquet, dziewiąty tenisista aktualnego rankingu ATP (Polak jest 24.), momentami odbierał podanie Polaka, stojąc w połowie drogi między linią końcową a ścianą kortu. I nie zawsze mu to wychodziło. Decydującego seta Polak zaczął od przełamania, a potem po prostu nie dawał rywalowi pograć, gdy sam serwował.

Wcześniej miał jednak kłopoty. W pierwszym secie grał dużo dokładnych dropszotów, ale gdy próbował zagrać mocno, często chybiał. Francuz jeszcze wtedy wypoczęty, grał bardzo dokładnie. Nie przejmował się piłkami tuż za siatkę, do których nie mógł dobiec, ale sam bił piłki w oba rogi kortu, częściej na bekhend Polaka, który w tym elemencie radził sobie słabo. Wystarczyło jedno przełamanie przy stanie 3:4, by Polak ostatecznie przegrał.

W drugim secie kluczowa była błędna decyzja sędziego, który odebrał Francuzowi przełamanie przy stanie 1:1, bo nie uznał ostatniej piłki w decydującej wymianie. Jak pokazały powtórki, Gasquet trafił w linię. Polak obronił się przed przełamaniem, doprowadził do tie-breaka, a w nim zdemolował rywala, oddając mu tylko dwa punkty.

Pod koniec drugiego seta wydawało się, że Polak ma kryzys. Zagrywał niedokładnie, nie ryzykował. Ale z biegiem czasu to Gasquet wyglądał na bardziej zmęczonego. Im bliżej końca meczu, tym Polakowi grało się łatwiej.

Wygrana z Gasquetem to jego czwarty triumf w meczu z tenisistą z pierwszej dziesiątki rankingu ATP. Z Francuzem grał do tej pory raz - w tym roku przegrał łatwo w Indian Wells 1:6, 4:6.

Czytaj relację minuta po minucie z meczu Jerzego Janowicza ?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.