Polscy tenisiści wrócili po rocznej przerwie do I-szej grupy strefy euro-afrykańskiej. Jeżeli w 2013 r. uda im się odnieść zwycięstwo w trzech spotkaniach, awansują do elitarnej grupy światowej. Początek batalii odbędzie się we Wrocławiu, gdzie w dniach od 1 do 3 lutego Polacy zmierzą się z ekipą Słowenii.
Prawdopodobnie do stolicy Dolnego Śląska przyjadą tacy zawodnicy jak: Greg Zemlja - 52. rakieta świata, Aljaz Bedene (nr 87) oraz Blaza Kavcić (nr 93).
Dla fanów tenisa będzie to niepowtarzalna okazja, żeby na żywo zobaczyć w akacji najlepszych polskich singlistów i deblistów. Polskę będą zapewne reprezentować Łukasz Kubot - tenisista klubu KTT Wrocław oraz Jerzy Janowicz, którego sukcesy w turnieju BNP Paribas Masters są ostatnio na ustach całej tenisowej Polski. To pierwszy tenisista, który od czasów Wojciecha Fibaka pokonał zawodnika z pierwszej trójki rankingu ATP. W trzeciej rundzie młody łodzianin pokonał niespodziewanie Andy'ego Murray'a, wcześniej był lepszy od Chorwata Marina Cilicia. Dziś w ćwierćfinale zmierzy się z Janko Tispareviciem - dziewiątym zawodnikiem rankingu ATP. We Wrocławiu pojawią się też pewnie najbardziej znani debliści: Marcin Matkowski oraz Mariusz Fyrstenberg.
Jeżeli Polakom uda się pokonać Słoweńców, to w kwietniu spotkają się z Republiką Południowej Afryki.