W wywiadzie dla "Przeglądu Sportowego" Mairis Briedis odniósł się do kontrowersyjnie wygranego pojedynku przeciwko Krzysztofowi Głowackiemu w czerwcu 2019 roku. – Ja i Głowacki już stworzyliśmy naszą historię. Wokół tego pojedynku zrobiło się bardzo głośno. To plus dla boksu, a także dla Krzysztofa i dla mnie – mówił Łotysz.
Podczas programu "Ring" w TVP Sport dziennikarz Piotr Jagiełło zacytował tę wypowiedź rywala Polaka samemu Głowackiemu. - To bzdury - odpowiedział. - Niech wygra turniej, ja wygram pas i zrobimy rewanż. Wtedy będzie normalna walka. Wyjdziemy i zaboksujemy, bo to trzeba rozstrzygnąć. Chciałbym się zrewanżować i to jest mój cel - zaznaczył.
Do tej wypowiedzi odniósł się również obecny wtedy w studiu Kamil Szeremeta, który ma podobne zdanie do Głowackiego. Brednie. Sportowiec, mistrz świata, policjant – takie słowa są nie do pomyślenia. Słyszałem, że on chce iść do ciężkiej, więc żeby doszło do rewanżu, to musi przegrać finał z Dorticosem – zaznaczył były mistrze Europy, który ma przed sobą walkę z legendarnym Giennadijem Gołowkinem, z którym zmierzy się 28 marca.